MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Banki na swoim, czyli jak banki "zjadają" dopłaty

Henryk Sadowski
Niektóre banki wykorzystują popularność kredytu "Rodzina na swoim" i naliczają klientom marże zdecydowanie wyższe od stawek rynkowych. Doszło nawet do tego, że rata kredytu z rządową dopłatą jest wyższa od raty zwykłego kredytu.

Wartość kredytów hipotecznych udzielanych w ramach programu "Rodzina na swoim" w tym roku przekroczyła 1 mld zł, gdy w całym ubiegłym roku było to ok. 850 mln zł. Dynamiczny wzrost tego typu pożyczek hipotecznych nie dziwi, skoro przez pierwszych osiem lat połowa odsetek pokrywana jest z budżetu państwa, a rząd w tym roku dostosował cenę, za jaką można kupić metr lokalu, do stawek rzeczywistych.

Porównajmy kredyt preferencyjny w DomBanku ze zwykłym kredytem np. w BZ WBK. W DomBanku, mimo dopłaty z budżetu, miesięczna rata kredytu na 200 tys. zł na 30 lat wynosi 1172 zł, podczas gdy w przypadku zwykłego kredytu hipotecznego w złotych w BZ WBK - 1154 zł - wynika z wyliczeń pośrednika finansowego Expander. Ale prawdziwa trauma klientów DomBanku może dotknąć po ośmiu latach, kiedy skończą się dopłaty. Jeśli przyjmiemy niezmienność warunków rynkowych, to rata kredytu wzrośnie do ponad 1740 zł. Przy tych założeniach po 30 latach klient zapłaci DomBankowi ponad 156 tys. zł więcej niż BZ WBK. - Co ciekawe, do niedawna DomBank oferował niższe marże dla kredytów zwykłych, a wyższe dla tych z programu "Rodzina na swoim". Wczoraj dostaliśmy nowe stawki do zaktualizowania danych w naszej porównywarce. Bank podciągnął wszystkie stawki do góry - mówi Bartłomiej Samsonowicz, dyrektor ds. produktów bankowych i inwestycji portalu doradczego Comperia.pl. DomBank twierdzi natomiast, że stawki zrównał już jakiś czas temu.

Również w największym polskim banku detalicznym, PKO BP, gdyby nie dopłaty państwa do "Rodziny", rata byłaby znacznie wyższa niż wielu zwykłych kredytów hipotecznych w innych bankach. Wynosiłaby ok. 1,5 tys. zł, gdy np. w BGŻ, BZ WBK, BOŚ czy Nordei poniżej 1,2 tys. zł. - Sensowne jest zaciągnięcie kredytu z programu z wyższą marżą czy na gorszych warunkach, np. niekorzystnie naliczaną stopą WIBOR (od niej zależy ostateczne oprocentowanie) i refinansowanie go po ośmiu latach. W tym czasie państwo dopłaca do rat, więc będą one w większości przypadków niższe niż przy tradycyjnym kredycie. Po tym czasie warto poszukać banku, który da lepsze warunki - zaleca Michał Macierzyński, analityk portalu doradczego Bankier.pl. Nie dziwi go, że część banków wykorzystuje program do zwiększenia własnych dochodów. - Niektóre banki mają w tym roku dużo gorsze wyniki niż w ubiegłym. Dlatego poszukują nowych źródeł dochodów. Wykorzystują do tego również program "Rodzina na swoim" - mówi. - Doradcy finansowi program dopłat do kredytów hipotecznych nazywają już nie "Rodzina na swoim" a "Banki na swoim i deweloperzy na swoim", bo one także są beneficjentami rządowych dopłat - dodaje. Jak podkreśla Macierzyński, problem z kredytami polega na tym, że banki podają marże "od" i tu ujawniają ich najniższy poziom. - W praktyce warunki, jakie stawiają instytucje finansowe osobom, które walczą o niskie stawki, są nie do spełnienia dla normalnego klienta. Za to trudno udowodnić, że bank ich nie stosuje - mówi.

Z kolei Justyna Szafraniec, dyrektor departamentu komunikacji i analiz w Finamo, radzi, byśmy zanim podejmiemy decyzję, sprawdzili ofertę kilku banków. - Obecnie kredyty w ramach tego programu oferuje dziewięć banków. Dla przykładu w Banku Pocztowym możemy wynegocjować już marżę w wysokości 1,9 proc. Jeszcze taniej jest w Pekao Banku Hipotecznym. Tylko że tu nasze dochody muszą być znacznie wyższe - mówi Justyna Szafraniec. I warto porównać je ze stawkami, jakie stosują instytucje nieudzielające kredytów z rządowego programu.

Według Pawła Grząbki, analityka rynku nieruchomości z CEE Property Group, ceny produktów mogłyby być bardziej konkurencyjne, gdyby do programu przystąpiło więcej banków. Tak może być już jesienią tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski