Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomny przyznał się do podpalania samochodów na Czechowie i Chodźkowie. Chciał się zemścić

Piotr Nowak
Piotr Nowak
policja/archiwum
Czterech lat więzienia oczekuje prokuratura dla 45-latka podejrzanego o podpalenie dziewięciu samochodów na Chodźkowie, Choinach i osiedlu Szymanowskiego. Łączne straty oszacowano na blisko 150 tys. zł. Akt oskarżenia przeciwko Erykowi B. wpłynął do lubelskiego sądu.

Samochody w Lublinie zaczęły płonąć 3 maja ubiegłego roku. Wówczas przy ul. Jaczewskiego i Hirszfelda w ogniu stanęły cztery samochody. Trzynaście dni później przy ul. Gorczańskiej, Zakopiańskiej i Harnasie nieznany sprawca podpalił pięć pojazdów.

Według biegłego pojazdy prawdopodobnie zostały oblane łatwopalną cieczą i podpalone. Łączne straty wyceniono na blisko 150 tys. zł.

Najgroźniejsze było podpalenie przy ul. Jaczewskiego, gdzie od mazdy cx-5 zajął się land rover z instalacją LPG. Później ogień przeniósł się na pobliski budynek administracji Spółdzielni Mieszkaniowej „Spółdom”. Poza samochodami spłonęła elewacja, drzwi, okna i podłogi. W tym wypadku straty wyceniono na 82,8 tys. zł.

„Zdarzenie stanowiło zagrożenie dla mienia znajdującego się w bezpośrednim otoczeniu, a tym samym istniało zagrożenie dla mienia w wielkich rozmiarach” – czytamy w akcie oskarżenia.

Kilka dni po podpaleniu policjanci zatrzymali Eryka B. Mężczyzna od około trzech lat był bezdomny. Spał na klatkach schodowych lub na dworze. „Wskazał, że w maju 2019 roku chodził po ulicach, nie wiedział co ze sobą zrobić. Był załamany psychicznie, bo nie spał i nie jadł przez parę dni” – czytamy w aktach sprawy. Przyznał się do popaleń. Od 24 maja przebywa w areszcie tymczasowym.

Śledztwo nadzorowała Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ.

„Chciał się zemścić na ludziach”

Podczas przesłuchania Eryk B. nie potrafił wyjaśnić, dlaczego podpalał samochody. „Być może chciał się zemścić na ludziach, gdyż wyganiali go z klatek schodowych, dzwonili na Straż Miejską, straszyli, traktowali gorzej niż psa” – wyjaśnił śledczym.

Cele wybierał losowo. W trakcie podpalania znajdował się pod wpływem alkoholu. Biegli lekarze psychiatrzy zdiagnozowali u niego uzależnienie od substancji psychoaktywnych.

Do aktu oskarżenia prokurator załączył wniosek o wydanie wyroku skazującego. Oczekuje dla Eryka B. czterech lat więzienia i zobowiązania do naprawienia szkody wobec 10 pokrzywdzonych. Zdaniem prokuratora: „zarówno okoliczności popełnionego czynu, jak i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości”.

Według śledczych oskarżony zgodził się na karę, wyraził skruchę i głęboki żal z powodu swojego zachowania.

Był wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Obecnie przebywa w areszcie śledczym w Lublinie. Akt oskarżenia i wniosek prokuratury rozpatrzy Sąd Rejonowy Lublin-Zachód.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski