Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpiecznie nad wodą: gdzie się kąpać, o czym wiedzieć i co robić, by nie utonąć

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Wakacje w pełni, pogoda piękna, a zatem okazja by wyjechać z miasta nad wodę jest wręcz idealna. Ale warto przy tej okazji pamiętać o tym, gdzie się kąpać i co robić żeby z tej kąpieli bezpiecznie wrócić na ląd.
Wakacje w pełni, pogoda piękna, a zatem okazja by wyjechać z miasta nad wodę jest wręcz idealna. Ale warto przy tej okazji pamiętać o tym, gdzie się kąpać i co robić żeby z tej kąpieli bezpiecznie wrócić na ląd. Tomasz Czachorowski / Polska
Wakacje w pełni, pogoda piękna, a zatem okazja by wyjechać z miasta nad wodę jest wręcz idealna. Ale warto przy tej okazji pamiętać o tym, gdzie się kąpać i co robić żeby z tej kąpieli bezpiecznie wrócić na ląd.

Morze, rzeki, jeziora, czy baseny. To tam szukamy relaksu w upalne dni, musimy jednak pamiętać, że bywają zdradliwe, szczególnie morze i rzeka. Miłośnicy morskich kąpieli warunki oceniają zazwyczaj na podstawie tego ostatniego czynnika, czyli fali. Ale to także wsteczne prądy morskie stanowią ogromne zagrożenie.

Czy można sobie poradzić z morską falą? Z całą stanowczością należy stwierdzić, że złotego środka nie ma. Trzeba wiedzieć, że fala największą siłę ma wysoko, czyli już ponad linią wody, najsłabsza jest natomiast przy dnie. Dlatego też jeśli porwie nas fala, to właśnie płynięcie przy dnie daje największą szansę, aby wyjść cało z opresji.

Niebezpieczny jest również prąd morski.

- Komuś może się wydawać, że jest blisko brzegu i fala sama go do niego poniesie, ale okazuje się, że nic takiego się nie dzieje i zamiast płynąć, stoi w miejscu, bo hamuje go właśnie prąd wsteczny – mówi Robert Wawruch, prezes Rejonowego WOPR w Lublinie.

Trzeba wiedzieć, że człowiek zanurzony po szyję w wodzie waży dużo mniej i niewiele trzeba, aby został porwany przez wodę

- Walka z prądem, zarówno morskim, jak i rzecznym, to walka na zasadzie "albo-albo" – albo się uda, albo nie. Szanse są 50/50 – dodaje Wawruch.

Trzeba wiedzieć, że prąd jest najszybszy przy powierzchni i jedyne, co można zrobić to płynąć razem z nim i zbliżyć się do brzegu. Można też szukać miejsc, gdzie prąd wyhamowuje (tzw. cofka).

A który akwen jest najbardziej niebezpieczny w województwie lubelskim?

- Wisła, bo jest rzeką dużą, głęboką i ma nieuregulowane dno. Czasem wystarczy zrobić jeden krok i trafimy na urwisko, która ma 2 metry głębokości więcej – zaznacza Rober Wawruch.

Dlatego też korzystanie z uciech wodnych powinno odbywać się wyłącznie w specjalnie do tego wyznaczonych kąpieliskach – z ratownikami i infrastrukturą ratowniczą, jednak bardzo często kąpiący nie zwracają na to uwagi i wybierają dzikie kąpieliska. To w takich właśnie miejscach dochodzi najczęściej do utonięć.

Co robić jeśli widzimy tonącego człowieka?

Oczywiście instynkt nakazuje rzucić się na ratunek, jednak Rober Wawruch przestrzega:

- Tonący to „zwierzę”, które walczy o życie. Jeśli ktoś ratuje nieumiejętnie, to zazwyczaj topielców jest dwóch. Dlatego należy realnie ocenić sytuację i wezwać ratowników, a jeżeli nie ma takiej możliwości to przynajmniej zabrać ze sobą coś z dodatnią pływalności np. dmuchaną zabawkę – mówi Wawruch.

Przypomnijmy, na strzeżonych kąpieliskach flaga biała zezwala na kąpiel. Czerwona jej natomiast zabrania – wywiesza się ją wówczas, gdy temperatura wody spada poniżej 14 st. C, występują silne prądy wsteczne, a wiatr wieje z prędkością min. 5 w skali Beauforta. W takiej sytuacji kąpielisko jest zamknięte. Za wejście do wody przy czerwonej fladze grozi mandat w wysokości 500 zł.
Z danych policyjnych wynika, że w tym roku (stan na 8.07) w województwie lubelskim utonęły 3 osoby (dwie w czerwcu, jedna w lipcu), rok wcześniej - 17, a w 2021 - 11. Najczęstszą przyczyną utonięć jest spożywanie alkoholu, po którym kąpiący bezmyślnie wchodzą do wody.

O nasze bezpieczeństwo nad wodą dbają ratownicy, zaś o jakoś samej wody dba sanepid. W tym roku organizatorzy zgłosili 34 kąpieliska i 4 miejsca okazjonalne do kąpieli w województwie lubelskim.

- Inspekcja Sanitarna monitoruje jakość wody pod względem występowania przekroczeń zanieczyszczeń mikrobiologicznych, takich jak Escherichia coli i enterokoki. Kontrole są przeprowadzane zgodnie z harmonogramem, nie rzadziej jednak niż raz w miesiącu.  Jeśli wystąpią zjawiska mające wpływ na jakość wody wówczas próby do badań laboratoryjnych pobierane są na bieżąco - wyjaśnia Agnieszka Dados, rzecznik lubelskiego sanepidu.

- Wg aktualnych danych sanepidu (stan na 7.07) wodę nieprzydatną do kąpieli stwierdzono w jednym kąpielisku w Natalinie w powiecie chełmskim. Kąpielisko jest zamknięte ze względu na przekroczenie parametrów mikrobiologicznych. Kąpielisko Glinianki w Chełmie, mimo dobrej jakości wody nadal pozostaje nieprzydatne do kąpieli. Zamknięte pozostaje również kąpielisko w Jacni w powiecie zamojskim ze względu na brak obsady ratownicze – podaje rzeczniczka sanepidu.

Informacji dotyczące jakości wody na kąpieliskach w całym kraju można na bieżąco sprawdzać w Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego pod adresem: https://sk.gis.gov.pl/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski