Biała Podlaska. Oszuści podają się za policjantów. 80-latka straciła całe oszczędności

Mieszkanka Białej Podlaskiej w środę (31 sierpnia) odebrała telefon i uwierzyła, że rozmawia z policjantem, który ostrzega ją przed oszustami. Mężczyzna informował, że pracownik banku chce wypłacić pieniądze z jej konta bankowego. Kiedy dowiedział się, że kobieta nie ma konta, przekonał ją, iż złodzieje idą do niej do domu. Wyłudzacz doradził, aby starsza kobieta szybko włożyła wszystkie oszczędności do reklamówki i wyrzuciła przez okno. Miało to uchronić ją przed kradzieżą. Zmanipulowana kobieta straciła 7500 zł.

Podobna sytuacja miała miejsce tydzień wcześniej, gdzie 74-letnia kobieta również dostała telefon od policjanta, który przestrzegał, iż pracownice banku chcą wziąć kredyt na jej dane. Oszust nakazał, aby podjęła pożyczkę i przekazała pieniądze policjantowi, który się do niej zgłosi. Zasugerowana czynność miała spowodować brak zdolności kredytowej. Kobieta zgodnie z instrukcją wzięła kredyt na 13500 zł. Z pieniędzmi przechodziła obok Komendy Policji, więc postanowiła zaoszczędzić czasu funkcjonariuszowi i przekazać gotówkę. To uchroniło ją przed kradzieżą.

- Apelujemy o zachowanie ostrożności a przede wszystkim rozwagę w przypadku, gdy dzwoni ktoś z tak nietypową prośbą. Policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy. Nie ostrzega telefonicznie. Oszuści wywierają na nas presje, pośpieszają i żądają szybkich decyzji. Takie informacje sprawdzajmy kontaktując się z najbliższymi i osobami zaufanymi – ostrzega podinspektor Beata Miszczuk.