Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biała Podlaska: psy uciekły z posesji i pogryzły dziecko. 40-letniemu właścicielowi grozi więzienie

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Czwartego maja przed godz. 18 dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o pogryzieniu dziecka przez agresywne psy. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji
Czwartego maja przed godz. 18 dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o pogryzieniu dziecka przez agresywne psy. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji KMP Biała Podlaska/Archiwum
Nie upilnował swoich psów i zwierzęta pogryzły 10-letniego chłopca. W chwili zatrzymania Marek K. znajdował się w stanie nietrzeźwości. Akt oskarżenia przeciwko 40-latkowi wpłynął do Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej.

Na proces czeka 40-letni Marek K. Mężczyzna został oskarżony o niedopilnowanie psów, które uciekły z jego posesji i zaatakowały dziecko.

- Mężczyźnie zostały postawione zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodowanie naruszenie czynności narządu ciała - informuje Edyta Winiarek, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białej Podlaskiej.

Do zdarzenia doszło w majowe popołudnie w jednej z wsi na terenie gminy Biała Podlaska. Dziesięcioletni chłopiec przechodził obok nieogrodzonej posesji. W pewnym momencie zaatakowały go dwa psy. Zanim właściciel odciągnął zwierzęta dziecko doznało obrażeń ciała.

- Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji - mówiła wówczas komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. Dziecko zostało odwiezione do szpitala.

W chwili zdarzenia właściciel, 40-latek znajdował się w stanie nietrzeźwości. Urządzenie wykazało 0,8 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany.

- Z relacji 40-letniego właściciela wynikało, że będąc na posesji usłyszał hałas. Natychmiast zareagował odciągając agresywne zwierzęta. Mężczyzna twierdził, że będące jego własnością psy zamknięte były w kojcu, z którego uciekły - relacjonowała policjantka.

Wstępne ustalenia były takie, że zwierzęta nie były zabezpieczone we właściwy sposób. Z relacji świadków wynikało, że zwierzęta były agresywne i już wcześniej przebywały poza kojcem. O całym zdarzeniu powiadomiony został inspektorat weterynarii i Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Obecnie Marek K. jest objęty dozorem policji. Jego psy trafiły do schroniska.

Za spowodowanie lekkiego i średniego uszczerbku na zdrowiu małoletniego oskarżonemu grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Terminu pierwszej rozprawy nie wyznaczono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski