Błonia pod Zamkiem: Tylko cztery uwagi do zaprezentowanej koncepcji

- Nie wiem, z czego wynika tak małe zainteresowanie, z drugiej strony są dyskusje o przyszłości błoni na forach internetowych - podkreśla konserwator Hubert Mącik.

Konkurs na przekształcenie terenu położonego między al. Tysiąclecia, al. Unii Lubelskiej oraz ul. Zamojską został rozstrzygnięty 23 października.

Jakie uwagi mają lublinianie?

- Właściciel działki przy ulicy Stolarskiej zapytał o plan zagospodarowania dla rejonu. Inna osoba chwali koncepcję, podkreślając, że w mieście powinno by jak najwięcej otwartych terenów zielonych - mówi miejski konserwator. - Była też propozycja zbudowania na błoniach ulicy handlowo- usługowej. To byłoby sprzeczne z planowanym przeznaczeniem tego terenu jako rekreacyjnego - zaznacza Hubert Mącik.

Teraz miejscy urzędnicy będą szczegółowo rozmawiać o realizacji koncepcji z jej autorami. - Zorganizujemy też publiczną dyskusję na temat błoni. Nie podajemy jeszcze daty - zapowiada Mącik.

Jak zmieni się 36 hektarów gruntów w rejonie wzgórza zamkowego?

Punktami zapalnymi w tym temacie jest pomysł wycinania drzew z błoni, co zakładają autorzy koncepcji, która zajęła I miejsce.

- Do tego należy podchodzić ostrożnie. Nie zgodzimy się na drastyczne wycinki, a od strony Unii Lubelskiej zakładane jest dosadzenie zieleni średniej wysokości - dodaje Mącik.

Miejski konserwator widzi też potrzebę zaznaczenia w przestrzeni błoni tego, że kiedyś była w tym miejscu dzielnica żydowska. Zwycięska koncepcja tego nie przewiduje.

- Nie ma też planów likwidacji targu pod Zamkiem - dodaje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Ratusz chciałby podpisać umowę z autorami zwycięskiej koncepcji na błonia jeszcze w listopadzie lub najpóźniej do końca roku.
- Pół roku będzie na przygotowanie dokumentacji projektu inwestycji - zauważa rzeczniczka.