Bronowice: Komisariatu nie będzie. Policja nie planuje inwestycji

- Zabiegamy o to od kilkunastu lat. Mieszkańcy nie czują się bezpieczni. Dochodzi do napadów, rozbojów - podkreślał Andrzej Szyszko ze Społecznego Komitetu Mieszkańców Lublina Dzielnicy Bronowice.

Mieszkańcy chcieli, aby ratusz przekazał policji działkę u zbiegu Drogi Męczenników Majdanka i Krańcowej. Miałby na niej stanąć komisariat. Pod obywatelskim projektem uchwały w tej sprawie podpisało się ponad 1700 osób. - To najlepiej świadczy, jak bardzo potrzebny jest komisariat na Bronowicach - mówił Szyszko.

W styczniu radni zdjęli jednak z porządku obrad sesji projekt uchwały. Mieszkańcy nie dali za wygraną i we wtorek doprowadzili do spotkania z władzami Lublina oraz przedstawicielami policji.

W latach 2013-14 budowane będą tylko komisariaty przy ul. Wyżynnej i ul. Kunickiego

- Nie jesteśmy przeciwko budowie komisariatów. Ale do "tanga trzeba dwojga". Nie możemy przekazać terenu, jeśli policja nie planuje tam inwestycji. To mijałoby się z celem - przekonywał Grzegorz Siemiński, zastępca prezydenta Lublina.

Policja tymczasem mówi "nie" budowie komisariatu na Bronowicach. - Budujemy to, na co mamy pieniądze. W ciągu najbliższych dwóch lat fundusze będą na dokończenie budowy nowej placówki przy ul. Wyżynnej oraz rozpoczęcie prac przy ul. Kunickiego. O żadnej innej inwestycji w latach 2013 i 2014 nie ma mowy - stwierdził mł. insp. Sławomir Góźdź, komendant miejski policji w Lublinie.

W przyszłości policja chciałaby wybudować nowy budynek dla funkcjonariuszy z komisariatu VI na Tatarach. - W Lublinie jest osiem komisariatów i to jest maksymalna liczba placówek. To nie nowy komisariat decyduje o poprawie bezpieczeństwa, ale patrole na ulicach - dodał Góźdź.

Sami przedstawiciele Bronowic nie byli też zgodni w sprawie lokalizacji wskazanej przez część mieszkańców u zbiegu Drogi Męczenników Majdanka i Krańcowej. - Są też inne miejsca, np. przy ul. Grenadierów - wyliczał Adam Głowacz z Bronowic.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się kłótnią między samymi mieszkańcami o to, kto z nich ma większe zasługi m.in. dla podnoszenia bezpieczeństwa na terenie dzielnicy.