Dzielnice na ogół chcą remontować chodniki i osiedlowe uliczki, budować parkingi i place zabaw. To z pozoru drobne inwestycje, ale lokalna społeczność potrafi o nie zawalczyć. Mieszkańcy Ruty zebrali aż 1756 podpisów pod pismem do ratusza, w którym domagali się znalezienia pieniędzy na remont głównego chodnika, biegnącego przez ich osiedle. Wygrali, bo radni przegłosowali na ostatniej sesji uchwałę w tej sprawie.
Nie wiadomo jeszcze, jak zostaną podzielone pieniądze dla dzielnic w ramach przyszłorocznego budżetu miasta. Jedno jest pewne, nie dla wszystkich wystarczy, bo zainteresowanie dzielnic jest ogromne. Rekordziści złożyli po kilkadziesiąt propozycji - najwięcej Śródmieście, bo aż 68. Felin przygotował około 30 wniosków.
- Najpierw dyskutowaliśmy nad nimi z mieszkańcami, zorganizowaliśmy trzy spotkania. Potem zgłoszenia do przyszłorocznego budżetu przyjęła uchwałą Rada Dzielnicy - wyjaśnia Eugeniusz Bielak, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Felin.
Dla Felina priorytetem jest świetlica i siłownia dla dzieci, która ma powstać na parterze bloku komunalnego. W tegorocznym wniosku do budżetu Rada Dzielnicy zabiega o 500 tys. zł na wyposażenie tego miejsca. - Tę inwestycję obiecuje się nam od lat. Projekt był przygotowany jeszcze za czasów prezydenta Wasilewskiego. W naszych blokach komunalnych mieszkają uboższe dzieci, które potrzebują takiego wsparcia. Tam zjedzą ciepły posiłek i odrobią lekcje - mówi Eugeniusz Bielak. - Nasze dzieci nie potrafią rozpychać się łokciami. Jeśli propozycja znowu zostanie pominięta, to ostro zaprotestujemy. Jestem gotów zaskarżyć budżet Lublina. Przyjdziemy na sesję Rady Miasta z transparentami - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?