W niedzielnym spotkaniu z Polonią Piła zadebiutowałeś w barwach KMŻ. Jak Ci się jeździło?
To był ciężki mecz. Bracia Pawliccy byli bardzo szybcy. Pierwszy raz startowałem w Lublinie, to były moje pierwsze okrążenia na tym torze, więc starałem się szybko uczyć. Jeździłem na dwóch motocyklach i myślę, że ten drugi udało mi się już odpowiednio ustawić. Przykro mi, że przegraliśmy, a ja nie zdobyłem więcej punktów, ale próbowałem jak najszybciej poznać tor.
Jak porównasz jazdę w Polsce i w lidze angielskiej?
W Polsce żużel jest inny. Jest większa pasja wśród kibiców. W Anglii nigdy czegoś podobnego nie doświadczamy (Woodward z zaciekawieniem przyglądał się reakcji kibiców, którzy długo po meczu krzyczeli w stronę zawodników. Na szczęście nie rozumiał słów, jakie w ich stronę padały - red.). Obie ligi bardzo się różnią, ale lubię startować w Polsce i kocham tutaj wygrywać.
Dysponujesz sprzętem przeznaczonym tylko do startów w Polsce?
Tak, mam motocykle wyłącznie na polską ligę. Musimy jeszcze trochę popracować przy silnikach, ale sprzęt z poprzednich lat, gdy jeździłem w Rzeszowie i Miszkolcu, jest dobry.
Dlaczego zdecydowałeś się podpisać kontrakt dopiero teraz?
Nie podpisałem kontraktu przed sezonem, ponieważ w przeszłości miałem duże problemy z Miszkolcem. Nie otrzymywałem pieniędzy i miałem złe wspomnienia z ligi polskiej. Teraz mam mechaników i ludzi do pomocy w Anglii, których muszę opłacić, więc przyjechałem robić dużo punktów i zarabiać pieniądze. Poza tym, chcę jak najczęściej wygrywać, aby nabrać większej pewności. Jestem jeszcze młody i cały czas się uczę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?