Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciapek był w stanie agonalnym. Sąd stwierdził, że nikt się nad nim nie znęcał

Karolina Ryniak
Karolina Ryniak
Ciapek był w potwornym stanie, z głowy lała się ropa i krew. Widok był tak drastyczny, że zdecydowaliśmy się na retusz
Ciapek był w potwornym stanie, z głowy lała się ropa i krew. Widok był tak drastyczny, że zdecydowaliśmy się na retusz Fundacja Przyjazna Łapa
Właścicielka Ciapka nie poniesie kary. Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim podtrzymał decyzję prokuratora w sprawie znęcania się nad psem. Zażalenie Fundacji Po Ludzku dla Zwierząt Przyjazna Łapa na postanowienie o umorzeniu dochodzenia w tej sprawie zostało odrzucone. Decyzja jest ostateczna, nie ma od niej odwołania.

W kwietniu tego roku pracownicy puławskiej fundacji znaleźli Ciapka w zamkniętym garażu na jednej z posesji w gminie Wilków. Pies był w agonalnym stanie. Jak się później okazało miał nowotwór, a z jego głowy lały się ropa i krew. Policja wprawdzie przedstawiła zarzuty właścicielce psa, ale kara jej nie spotka, bo prokurator umorzył sprawę.

- Kluczową rolę miała opinia lekarza weterynarii, który zajmował się psem - tłumaczył swoją decyzję we wrześniu prokurator Marcin Pytka, szef Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim. - Stwierdził on, że na rozwój choroby nie miały wpływu warunki, w jakich znajdowało się zwierzę. Chorowało na nowotwór. Właścicielka, ok.o 60-letnia kobieta tłumaczyła, że stan psa wynikał bardziej z nieświadomego niż świadomego działania. Początkowo narośl wyglądała niegroźnie i kobieta myślała, że sama zniknie, dlatego nie zabrała psa do weterynarza - opisywał prokurator.

- To nie zmienia faktu, że właścicielka przez cały czas opieki nad psem nie podjęła leczenia weterynaryjnego i nie próbowała zwierzakowi pomóc w cierpieniu - twierdzi Agnieszka Śniegocka z puławskiej fundacji. - Ciapek nawet nie miał aktualnego szczepienia przeciw wściekliźnie - dodaje.

Ciapek to nieduży, kudłaty pies. Pracownicy Fundacji Po Ludzku Do Zwierząt Przyjazna Łapa tak opisywali zastany widok: „Z psa dosłownie się lało, nie mógł oddychać, nie mógł chodzić. Na ten widok ledwo mogliśmy wydusić z siebie cokolwiek”. Załączyli też do postu na swoim profilu na portalu społecznościowym Facebook drastyczne zdjęcia. Sierść na grzbiecie, na głowie i pysku zwierzę miało zlepione krwią.

Członkowie organizacji nie mogą pogodzić się z decyzją sądu. - Naszym zdaniem to jednoznaczne przyzwolenie na traktowanie zwierząt jak rzecz, na znęcanie się nad nimi, brak opieki weterynaryjnej i unikanie kary.

- Ciapek musiał zostać uśpiony. Jak stwierdził lekarz weterynarii rozwój choroby był zbyt zaawansowany. Już tylko w taki sposób mogliśmy mu pomóc. Gdyby wcześniej leczenie zostało podjęte możliwe, że psa udałoby się uratować - przyznaje pani Agnieszka.

Podobnych przypadków jest więcej

Na początku grudnia ta sama fundacja przeprowadziła interwencję w gminie Gniewoszów, gdzie w budynku gospodarczym bez okien, dostępu do światła i na betonowej posadzce trzymany był 10-letni Reks w typie owczarka.

- Był słaby, słaniał się na łapach, na połowie ciała miał ubytki sierści, rany miał na całym ciele do tego okazało się, że pies nigdy nie był szczepiony ani odrobaczony. W miejscu, w którym był trzymany nie było nawet koca, siedział na gołej posadzce we własnych odchodach - opowiada prezes Fundacji Przyjazna Łapa.

Właścicielka zrzekła się praw do psa, a Reks został przewieziony do lecznicy w Puławach. Tam przeprowadzono badania z których wynika, że zwierzę ma anemię, ostry stan zapalny w uszach, jest niedożywiony i cierpi na łojotokowe zapalenie skóry. - Chcemy go uratować, ale sam płyn w którym trzeba kąpać Reksa co drugi dzień kosztuje krocie, a buteleczka starcza na raz. Do tego antybiotyki, karma, doby w lecznicy. Potrzebujemy finansowej pomocy - apeluje organizacja.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski