6,5 na oddziale kardiologii, pięć na toksykologii, trzy na internie - o tyle mają zmniejszyć się etaty w szpitalu przy Kraśnickiej. Między innymi te cięcia były przedmiotem piątkowego spotkania związków zawodowych z dyrekcją placówki.
Szef szpitala odpowiada, że trwają jeszcze ustalenia z ordynatorami, więc ich liczba może ulec zmianie. - Nie mówimy tu o żadnych zwolnieniach grupowych. Chodzi o zmniejszenie wymiaru etatów, tak więc może to być np. 0,75 etatu zamiast całego dla jednej osoby. Te wartości będą zależały od zaangażowania konkretnego pracownika, które będzie oceniał ordynator - tłumaczy Krzysztof Skubis, dyrektor szpitala przy Kraśnickiej.
Co na to lekarze? - Na pewno będziemy walczyć, żeby do tego nie doszło - zaznacza Andrzej Ciołko, przewodniczący związku zawodowego lekarzy w szpitalu przy al. Kraśnickiej.
W zeszłym roku, na oddziale kardiologii leczonych było 4 tys. pacjentów. Wykonano 2,1 tys. zabiegów koronarografii, wszczepiono ok. 500 różnego rodzaju stymulatorów serca, a pracownicy oddziału przyjęli w poradni ponad 10 tys. chorych. Z kolei toksykologia na Kraśnickiej jest jedynym takim ośrodkiem w woj. lubelskim. Rocznie na oddziale leczonych jest nawet 1,4 tys. pacjentów z objawami ostrych zatruć spowodowanych alkoholem, dopalaczami, lekami, grzybami. Z kolei oddział wewnętrzny specjalizuje się m.in. w
w rozpoznawaniu i leczeniu cukrzycy, chorób tarczycy oraz guzków nadnerczy.
Personel medyczny z Kraśnickiej nie zgadza się na cięcia etatów.
- To na pewno wpłynie na znaczne wydłużenie kolejek na zabiegi i całkowitą dezorganizację pracy, a pacjenci będą mieli utrudniony dostęp do specjalistycznego leczenia - dodaje inny lekarz.
Od nowego roku liczba łóżek w szpitalu zmniejszyła się o około 50, do 570 sztuk. - Teraz chcemy dostosować poziom zatrudnienia do tych warunków - odpowiada dyrektor.
W poniedziałek ma odbyć się spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim z dyrekcją szpitala i związkiem zawodowym w sprawie planowanych zmian w szpitalu przy Kraśnickiej. Uczestniczyć w nim ma również poseł Marta Wcisło (KO). - Zamierzam się pojawić, bo w piątek złożyłam do marszałka interwencję poselską w sprawie zmian organizacyjnych w szpitalu - wyjaśnia Wcisło.
360 mln zł długu
Szpital przy Kraśnickiej ma obecnie 360 mln zadłużenia i wdraża plan naprawczy. Oprócz zmniejszenia liczby łóżek, planowanej redukcji etatów, ograniczono też obsadę na dyżurach. Na razie dotyczy to kardiologii (pół etatu) oraz od lutego - radiologii (jeden etat).
Dyrektor wyjaśnia, że szpital musi szukać oszczędności, bo inaczej placówka utraci płynność finansową. - Nie chcemy, żeby zabrakło środków na wynagrodzenia dla pracowników. Pożyczyliśmy już pieniądze na grudniowe i styczniowe pensje. Dlatego im wcześniej dojdzie do zmian, tym lepiej - mówi Krzysztof Skubis.
W piątek związek zawodowy doszedł do porozumienia z dyrekcją w sprawie kwestii płacowych. – Przez najbliższy rok nie będzie żadnych zmian w płacach – czyli nie możemy spodziewać się podwyżek, ale też nie grożą nam obniżki wynagrodzeń - mówi Andrzej Ciołko, przewodniczący związku zawodowego lekarzy w szpitalu przy al. Kraśnickiej.
Nadchodzą zmiany
W wyniku planowanych zmian w organizacji służby zdrowia w Lublinie, Urząd Marszałkowski proponuje przenoszenie oddziałów między szpitalami. I tak na przykład w przyszłości urologia z Kraśnickiej miałaby zostać przeniesiona do szpitala im. Jana Bożego. Z kolei oddział alergologii i chorób płuc z Kraśnickiej - w szpitalu im. Jana Bożego. Pododdział onkologiczny z Kraśnickiej otrzymałby COZL.
A na jakim etapie jest otrzymanie kredytu z BGK na spłatę zadłużenia szpitala z Kraśnickiej? - Plan jest taki, aby zmienić całość zadłużenia na kredyt pozyskany z Banku Gospodarstwa Krajowego. Chodzi o 310 mln złotych. Z długich rozmów wynika, że BGK jest zainteresowany udzieleniem tego kredytu pod jednym warunkiem, że szpital udowodni w biznesplanie, że po upływie karencji będzie w stanie spłacać kredyt. Takie szczegółowe opracowanie mamy dostarczyć do 31 stycznia. Kredyt z BGK spowoduje zmniejszenie kwoty obsługi dotychczasowych kredytów z 18 mln zł rocznie do 8-9 mln zł. Myślę, że w ciągu półtora miesiąca powinna zapaść ostateczna decyzja w tej sprawie - wyjaśniał nam Piotr Matej, dyrektor Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej.
- Niezwykła wystawa. Lekarze-fotografowie pokazują swoją pracę
- Polonez, kwiaty, zdjęcia. Tak było na studniówce XXIII LO
- Zamiast na tacę pieniądze na mszy wrzucali do puszek WOŚP
- Unia już po studniówce. To był wyjątkowy bal. Zobaczcie!
- Nagrodziliśmy najpopularniejszych sportowców. Zobacz zdjęcia
- Kościół na Węglinie już z dachem. Zobacz zdjęcia z drona
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?