Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z sarnami z lotniska w Świdniku? Miasto spróbuje je wypłoszyć

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Fot. Mariusz Kapala /zdjęcie ilustracyjne
Los saren z terenu trawiastego lotniska w Świdniku nadal jest niepewny. Firma zarządzająca tym terenem wnioskowała o ich odstrzał, ale władze Świdnika zadeklarowały, że spróbują inaczej rozwiązać problem. Za kilka dni ma się rozpocząć ich wypłaszanie.

- Tuż przez świętami wielkanocnymi otrzymaliśmy informację od firmy zarządzającej lotniskiem, że zostały naprawione ubytki w ogrodzeniu. Możemy więc podjąć próbę wypłoszenia saren – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. Jak dodaje – pracownicy świdnickiego Urzędu Miasta już przygotowują całą akcję.

Jak pisaliśmy firma Navcom Systems Fly, zarządzająca trawiastym lotniskiem w Świdniku, we wrześniu ub. r. złożyła do Urzędu Marszałkowskiego wniosek o zgodę na odstrzał z tego terenu 30 saren w ciągu trzech lat. Jak podkreślał Bogusław Jędrasik, prezes firmy, chodziło o kwestie bezpieczeństwa, bo zderzenie lądującego czy startującego samolotu z sarną może być tragiczne w skutkach. Jędrasik zaznaczał też, że firma podejmowała już inne próby poradzenia sobie ze zwierzętami, ale bez skutku: - Zrobiliśmy nagonkę i wygoniliśmy je z tego terenu. Jednak wróciły.

Wobec wniosku o odstrzał zwierząt, zaprotestowały jednak organizacje ekologiczne. Pod petycją w obronie saren podpisało się dotąd ponad 2 tys. osób.

Ostatecznie władze Świdnika zadeklarowały pomoc w rozwiązaniu problemu. Początkowo pojawił się pomysł uśpienia zwierząt przez specjalistyczną firmę i przewiezienia ich w odległe miejsce.

- Potem jednak zasugerowano nam, że głównym problemem może być kwestia ubytków w ogrodzeniu. Zostały już naprawione, więc spróbujemy najpierw wypłoszyć sarny – wyjaśnia Marcin Dmowski. - Jeśli nie przyniesie to oczekiwanych rezultatów, będziemy próbowali innych sposobów – dodaje.

Bogusław Jędrasik zastrzega, że wniosek dotyczący odstrzału nie został wycofany z Urzędu Marszałkowskiego. Decyzja w tej sprawie należała do radnych sejmiku, ale ostatecznie nie podjęli oni uchwały, bo wystąpiono o dodatkową opinię prawną.

- Jeżeli inne działania nie przyniosą rezultatów, a sarny będą wracać, wrócimy też do tego wniosku – mówi prezes Jędrasik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski