Zaraz za wejściem, z prawej strony odnajdziemy szereg płócien, obleczonych włóczką, obsesyjnie wydzierganych w kolorowe kwadraciki.
- Każda z prac jest dedykowana komuś. Tę postanowiłam poświęcić mojemu dyrektorowi. Nosi tytuł "Efekt niepalenia papierosów przez siedem miesięcy". Zależało mi, żeby pożegnać się optymistycznie - opowiada Anna Nawrot-Gryka.
Już na pierwszy rzut oka widać, że przed galerią czegoś brakuje. Kolorowe morze sztucznych kwiatów schowało się w niewielkim pokoiku, obok starych mebli, zaklejonych zdjęciami, obitych krawatami Anny Nawrot-Gryki.
Z piwnicą przy ul. Narutowicza 32 żegna się także Młode Forum Sztuki. - W nowym miejscu zaplanowaliśmy nową, poważniejszą formułę, więc co nieco się pozmienia - mówi Jan Gryka.
Na razie wciąż czekają trupy wypadające z szafy, absurdalne komiksowe historie, buraczane pole w czterech ścianach i wiele innych szalonych pomysłów młodych artystów.
"Coś się kończy, bo coś się zaczyna" oraz MFS, Galeria Biała, ul. Narutowicza 32, pon.-pt. 11-17, sob. 12-1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?