Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cudzoziemcy ze wschodu zostawiają u nas miliardy złotych

Piotr Nowak
archiwum
Ponad 1,4 mld zł wydali cudzoziemcy na zakupy w woj. lubelskim w 2015 roku

- Kupują dużo telewizorów, pralek i telefonów. Wszystko z najwyższej półki - mówi pan Adam, kierownik dużego sklepu z artykułami RTV i AGD w Lublinie. - Przyjeżdżają biznesmeni zza wschodniej granicy, kupują u nas, sprzedają u siebie i wracają po kolejny towar - dodaje przedsiębiorca.

Coraz więcej obywateli Ukrainy przyjeżdża na zakupy do województwa lubelskiego i wydają coraz więcej pieniędzy. Tendencję wzrostową potwierdzają dane Izby Celnej w Białej Podlaskiej, która rejestruje dokumenty uprawniające cudzoziemców do uzyskania zwrotu podatku VAT. Wynika z nich, że w pierwszym półroczu tego roku ponad 135 tys. podróżnych kupiło towary warte 1,028 mld zł. Część tej kwoty, ponad 220 mln zł, zostawili na Lubelszczyźnie Białorusini. Jednak większość, czyli prawie 808 mln zł, stanowią zakupy Ukraińców.

To dopiero dane za pierwszych sześć miesięcy bieżącego roku i wszystko wskazuje na to, że czeka nas kolejny rekord. W poprzednich latach wielkość zakupów Ukraińców rosła od 1,125 mld zł w 2014 r. do 1,470 mld zł w 2015 roku. - Dla Ukrainy lepiej byłoby, gdyby jej obywatele robili zakupy w państwie ukraińskim - przyznaje Wasyl Pawluk, konsul generalny Ukrainy w Lublinie. Jednak zaraz dodaje: - Uważam, że nie ma nic złego w tym, że część towarów decydują się nabyć w Polsce. To świadczy o naszym partnerstwie. Polscy przedsiębiorcy traktują swoich klientów z Ukrainy bardzo dobrze i oni potrafią to docenić podczas zakupów - podkreśla konsul Pawluk.

- Klienci zza wschodniej granicy to często bogaci ludzie. Widać to po samochodach, które stoją na parkingu. Zwykle są to najnowsze, rzadko spotykane u nas modele - dodaje pan Adam. Inne doświadczenia ma pan Karol, sprzedawca w centrum handlowym na obrzeżach Lublina. - Podjeżdżają całe autobusy „turystów”, którzy wpadają do galerii i kupują najdroższe rzeczy. Od ubrań, poprzez kosmetyki na elektronice skończywszy - wylicza Karol. Skąd to rosnące zainteresowanie? - Towary w Polsce dostępne są tak samo jak i na Ukrainie. Po prostu ich cena czasem strasznie się różni - mówi 18-letnia Julia. Studiująca w Lublinie Ukrainka wyjaśnia, że niektóre arty- kuły są w Polsce nawet 2-3 razy tańsze niż w jej kraju.

Ukraińcy, którzy decydują się na zakupy w województwie lubelskim, najczęściej przekraczają granicę w Zosinie. Białorusini z kolei wybierają przejście w Terespolu.

Goście zza Buga zostawiają u nas coraz więcej pieniędzy - wynika z danych Izby Celnej w Białej Podlaskiej. W 2014 r. Białorusini i Ukraińcy wnioskowali o zwrot podatku VAT za towary o wartości 562 mln i 1,125 mld złotych. W ubiegłym roku ta kwota spadła w przypadku Białorusinów do 520 mln zł, ale u Ukraińców wzrosła do 1,470 mld zł. W przypadku tych ostatnich szykuje się kolejny rekord, bo w pierwszej połowie roku wydali prawie 808 mln zł. Piszemy o tym na pierwszej stronie dzisiejszego Kuriera. - Moi znajomi z Ukrainy najczęściej kupują jedzenie i odzież. Czasem sprzęty elektroniczne. Częściej będą to telewizory, laptopy i telefony. Trochę rzadziej środki chemiczne - mówi Julia, 18-letnia studentka z Ukrainy.

- Moi rodzice w Polsce kupowali artykuły budowlane. Oferty sklepów polskich i ukraińskich różnią się ceną i asortymentem. U nas jest mniej rzeczy w sklepach - tłumaczy 17-letnia Walentyna z Ukrainy. Większe obroty zauważają sprzedawcy. - Największy ruch jest przy granicy. Tam sklepy mają nawet specjalnie niższe ceny dla klientów ze wschodu. Kupują całymi rodzinami - mówi Adam, kierownik dużego sklepu RTV i AGD w Lublinie. Dlaczego goście zza Buga robią zakupy na Lubelszczyźnie? Część z nich kusi możliwość uzyskania zwrotu podatku VAT w systemie Tax Free. - Podróżni z Białorusi i Ukrainy korzystają z możliwości odzyskania podatku VAT kupując w Polsce wszelkie towary, których brakuje lub są droższe w kraju ich zamieszkania - przyznaje Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.

Cudzoziemcy wywożą sprzęt elektroniczny, artykuły gospodarstwa domowego, kosmetyki i żywność, ale nie tylko. Deweloperzy zauważają, że coraz chętniej decydują się też na zakup mieszkania.

- Obserwujemy zainteresowanie obywateli Ukrainy i Białorusi Lublinem. Reagując na ten trend, prowadzimy odpowiednie działania marketingowe, skierowane do osób zza wschodniej granicy - przyznaje Robert Pydzik, prezes firmy budowlanej Wikana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski