Czas podsumowań. Minął rok. Jaki był dla lubelskiego sportu?

W kwietniu po raz pierwszy w dziejach mistrzyniami Polski zostały koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. Akademiczki w finałowej serii 3-2 pokonały faworyzowany zespół z Polkowic.

- Oczekiwania od samego początku były duże, a nam to wszystko nie układało się tak, jakbyśmy tego chcieli. Finalnie jednak efekt jest jaki i jest i to cieszy - oceniał trener Krzysztof Szewczyk, dla którego 15 kwietnia był najlepszym dniem na trenerskiej ławce. - Wiadomo, że tak. Złoto to złoto. Tak naprawdę więcej na krajowych parkietach osiągnąć nie można - dodawał.

Sukces dał możliwość występu w elitarnej Eurolidze, z czego włodarze AZS-u skorzystali. Jednak zanim klub rozegrał w niej pierwszy mecz, to z końcem września do klubowej gabloty można było dostawić kolejne trofeum, a dokładnie superpuchar Polski. W spotkaniu o ten ponownie zagrały zespoły z Lublina i Polkowic. Ponownie lepsze okazały się zielono-białe.

Trwający sezon jest łącznie ósmym, w którym AZS UMCS Lublin prowadzi trener Krzysztof Szewczyk. To właśnie pod jego wodzą zespół w kraju zdobył wszystko co tylko mógł: puchar Polski (2016), mistrzostwo Polski i superpuchar Polski (2023).

- Takich sukcesów chyba nikt się nie spodziewał. Gdy spotykaliśmy przed startem sezonu 2014/2015 o Eurolidze czy mistrzostwie kraju nikt nie marzył. Ale klub przez cały cały ten czas wykonał bardzo duży skok jakościowy - mówi szkoleniowiec. - Klub się rozwija. Nie można powiedzieć, że ja to zbudowałem, ale na pewno jestem jakąś cegiełką w tym projekcie. Bez wsparcia sponsorów i dwóch prezesów klubu, z którymi miałem okazję pracować, tego by nie było. Jest też Marek Lebiedziński, który odpowiada na grupy młodzieżowe. Wiadomo, że na efekty pracy z młodzieżą kilka lat trzeba jeszcze poczekać, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku - uzupełnia.

Natomiast na przełomie września i października kobieca reprezentacja Polski do lat 23 sięgnęła po srebrne medale mistrzostw świata, które rozgrywane były na lubelskim Placu Zamkowy, a do najlepszej trójki turnieju wybrana została zawodniczka Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin, Aleksandra Zięmborska.

Platinum Motor Lublin, drugi raz w historii, a zarazem drugi raz z rzędu wywalczył złote medale drużynowych mistrzostw Polski. „Koziołki” finałowy triumf w dwumeczu z Betardem Spartą Wrocław świętowały dokładnie 24 września na torze rywala. W obydwu spotkaniach finałowych zdecydowanie lepsi byli lublinianie, którzy pokonali występujących w okrojonych składzie wrocławian kolejno 51:39 i 55:35.

- Coś niesamowitego. Ciężko wywalczony złoty medal, po ciężkim sezonie. Jestem zadowolony z siebie i drużyny. Mieliśmy trudne chwile, ale mamy to, o czym marzyliśmy - mówił w Canal+ Sport5 Dominik Kubera. „Domin” w Motorze pojedzie także i w tym roku, ale w składzie zabraknie ikony ostatnich lat, Jarosława Hampela. - Cieszę się, że byłem częścią tak fantastycznego zespołu, że poznałem w Lublinie tylu fantastycznych ludzi. Ogromnie za to dziękuję - komentował po finale 41-letni żużlowiec, dla którego złoto z 2023 roku było już dziewiątym w karierze, a zeszłoroczny finał był natomiast już jego osiemnastym.

Na podium drużynowych mistrzostw Polski Hampel stawał natomiast piętnaście razy. Nowym klubem byłego kapitana Motoru, w którym spędził cztery sezony, został Falubaz Zielona Góra.

W żużlu sukcesów było więcej. Indywidualnym mistrzem świata, po raz czwarty, został Bartosz Zmarzlik. Tytuł mistrza świata juniorów, drugi raz z rzędu, zdobył za to Mateusz Cierniak.

Po trzynastu latach przerwy piłkarski Motor Lublin wrócił na drugi poziom rozgrywkowy w kraju. Jednym z głównych architektów sukcesu został trener Gonçalo Feio. Portugalczyk objął zespół, gdy ten zajmował ostatnie miejsce w lidze. Mimo to wraz z zespołem zdołał zakończyć sezon w strefie barażowej, a w samym barażach wywalczyć promocję do Fortuna 1. Ligi.

- Chciałem podziękować moim piłkarzom. Pokazali ogromny charakter. Wiecie na co ich stać jako piłkarzy. Polecam poznać ich jako ludzi. Miałem szczęście, że trafiłem na kapitalny zespół pod kątem charakterów, uczciwości i etosu pracy. Mam na myśli zarówno zawodników, jak też sztab i pracowników klubu - mówił trener Feio. - Dziękuję panu Zbigniewowi Jakubasowi, który w trudnych chwilach stawiał na mnie. Dziękuję też kibicom, którzy od początku do końca byli z nami. To sukces całego Lublina - dodawał.

Zarówno szczypiornistki MKS FunFloor Lublin jak i piłkarki nożne Górnika Łęczna zostały wicemistrzyniami Polski. Te pierwsze srebro wywalczyły w ostatnim meczu sezonu w Kobierzycach, gdzie po rzutach karnych pokonały tamtejszy KPR. Także w ostatnim starciu sezonu miejsce na drugim stopniu podium wywalczyły piłkarki nożne Górnika, które w Łodzi wygrały z SMS-em.

„Spider woman” z Lublina po raz kolejny poprawiła rekord świata we wspinaczce na czas. 15 września w Rzymie 15-metrową ścianę pokonała w czasie 6.24 sekundy. Dla zawodniczki Klubu Wspinaczkowego „Kotłownia” był to ósmy rekord świata w przeciągu dwóch ostatnich lat! Tego samego dnia, wygrywając zawody, zapewniła sobie również kwalifikację do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Mirosław w mijającym roku wygrywała także zawody Pucharu Świata, natomiast w mistrzostwach świata wywalczyła brązowy medal.

1 lutego 2023 roku, w wieku 72 lat, zmarł były trener piłki ręcznej Montexu, SPR-u i MKS-u, Edward Jankowski. Pod jego wodzą lubelska drużyna odzyskała w 2005 roku utracone sezon wcześniej mistrzostwo Polski, a następnie zdobywała je przez kolejnych pięć lat z rzędu.

24 sierpnia 2023 roku, w wieku 77 lat, w szpitalu w Białej Podlaskiej zmarł były koszykarz, Andrzej Kasprzak. Przez całą swoją karierę związany był z Lublinianką. W 1968 i 1972 roku wspólnie z kadrą Polski uczestniczył w igrzyskach olimpijskich.