Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Czekam na czas, kiedy biegający samopas kot będzie powodem do wstydu". Behawioryści i weterynarze apelują do właścicieli czworonogów!

Anna Chlebus
Anna Chlebus
FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
"Chciałabym doczekać czasów, kiedy kot wolno wychodzący czy biegający luzem bez opieki pies będą powodem do wstydu, a betonowe głowy zwolenników "szczęśliwych mruczków" wreszcie zaczną myśleć", czytamy na Facebooku Stowarzyszenia Leśne Przytulisko, Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. "Kot domowy jest dla naszych obszarów gatunkiem napływowym oraz inwazyjnym", potwierdza Małgorzata Biegańska - Hendryk, behawiorystka.

- Ponoć w urodziny życzenia mają moc sprawczą...życzę sobie więc żeby nie musieć nigdy więcej podejmować TAKICH decyzji, żeby nie musieć patrzeć na niepotrzebne cierpienie w imię świętego spokoju opiekunów domowych pupili, żebym doczekała czasów, kiedy kot wolno wychodzący czy biegający luzem bez opieki pies będą powodem do wstydu, a betonowe głowy zwolenników szczęśliwych mruczków wreszcie zaczną myśleć. - pisze Lena z ośrodka.

To przykłady z ostatnich dni sytuacji, o których mowa:

FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
FB / Stowarzyszenie Leśne Przytulisko Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt

- Drozd okaleczony przez kota - nie przeżył, wiewiórka złapana przez psa - połamane łapki, krew z noska, obrażenia wewnętrzne, nie przeżyła, jeż - zmasakrowany przez psa (zdjęć oszczędzę) - nie przeżył, zając, przyniesiony przez psa - na szczęście żyje, mała wiewiórka złapana przez kota - zgruchotana tylna łapka, amputacja, zostanie u nas jako kaleka, wiewiórka złapana przez kota - złamany kręgosłup, musieliśmy poddać ją eutanazji. Długo nie zapomnę jej płaczu. Mimo bólu próbowała jeść... - czytamy.

"Kot to gatunek inwazyjny", mówi behawiorystka

- Przyjmuje się, że kot przynosi jedynie 1/15 wszystkich swoich łupów - mówi tech. wet., behawiorystka, doradczyni i autorka książki "Rozmowa z kotem" oraz bloga KociBehawioryzm.pl Małgorzata Biegańska-Hendryk. - Jak sama nazwa wskazuje to zwierzę domowe - a więc naszym obowiązkiem jako właścicieli jest spełnić jego potrzeby gatunkowe w obrębie DOMU - podkreśla.

Zaznacza także, że sam fakt polowania nie jest argumentem.

- W cyklu oswajania tego gatunku nie doszło jeszcze do wygaśnięcia instynktu łowieckiego - tłumaczy. - Kot będzie zabijał nawet jak nie jest głodny, będzie te ofiary po prostu zostawiał, bo w domu czeka na niego miska. On nie ma nad tym kontroli. Wszystko mu jedno czy to pospolity gryzoń, czy jaszczurka pod ochroną.

Okazuje się także, że nie tylko kot jest zagrożeniem dla środowiska, ale i środowisko - dla kota.

- Długość życia mówi sama za siebie - mówi ekspertka. - Kot wiejski wolno wychodzący dożyje dwóch, góra czterech lat, a kot przebywający w domu i dobrze prowadzony - więcej niż 18. Pomyślmy logicznie - kiedy zwierzę zje mysz, która wcześniej zjadła trutkę, samo może umrzeć. Nie mówiąc już o ogromnej ilości pasożytów, które takie małe gryzonie przenoszą. To jest po prostu nieodpowiedzialne narażanie własnego pupila na niebezpieczeństwo.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski