Czy SP nr 52 była zarządzana prawidłowo? Znamy wyniki kontroli

W czerwcu do prezydenta Lublina skierowana została interpelacja dotycząca potrzeby przeprowadzenia kontroli w SP nr 52. Wszystko z powodu zgłaszania przez rodziców szeregu nieprawidłowości oraz mobbingu do którego miało dochodzić w szkole. Mobbing miał pojawiać się przede wszystkim ze strony dyrekcji w stosunku do pracowników szkoły. Z redakcją Kuriera Lubelskiego skontaktowali się wówczas rodzice oraz byli pracownicy szkoły.

- Dyrektor Małgorzacie Stacharskiej daleko do miana dobrego człowieka. Kilka lat temu pracowałam w podstawówce na Felinie i był to najgorszy okres mojego życia. Jak większość nauczycieli do domu wracałam z płaczem - mówiła Kurierowi jedna z byłych nauczycielek szkoły.

Nasza informatorka zaznaczała wtedy, że woli zostać anonimowa, ponieważ boi się że dyrektorka zniszczy jej życie poprzez swoje liczne kontakty. Jak podkreślała, szczególnie obawiała się w tamtym czasie, gdy jeden z młodych pracowników szkoły odebrał sobie życie. Mowa o nauczycielu muzyki, który na początku czerwca popełnił samobójstwo. Rodzice uczniów oraz nauczyciele mówią, że 28-latek zostawił list pożegnalny, w którym skarżył się na mobbing oraz atmosferę, jaka panowała w szkole. Sprawa trafiła do prokuratury

Dodatkowo do Urzędu Miasta wpłynęła także uchwała rady dzielnicy Felin, w której wnioskuje się o „interwencję i zbadanie atmosfery” w szkole. Zastępca prezydenta Lublina wystąpił także o przeprowadzenie kontroli w zakresie między innymi zarządzania szkołą.

13 lipca Stacharska złożyła pisemne oświadczenie woli o rozwiązaniu stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę. Od 28 lipca jej obowiązki zostały powierzone Marioli Szponar, która pełniła wcześniej funkcję wicedyrektorki.

- Cieszymy się, że Stacharska przeszła na emeryturę. Jestem też zadowolona, że to pani Szponar będzie pełnić obowiązki dyrektora. Uczy moje dzieci i wiem, jaki ma do nich stosunek. Mam nadzieję, że szkoła zmieni się na lepsze - mówi jedna z mam.

- W toku kontroli sprawdzono procedury mobbingu. Analiza tej dokumentacji nie pozwala jednak na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków i wydanie ocen co do zarządzania szkołą w tym zakresie - czytamy w piśmie.

Wszystko w związku z tym, że w książce skarg i zażaleń w okresie ostatnich 5 lat nie odnotowano zgłoszeń dotyczących
mobbingu. Jednak brak skarg mógł wynikać z faktu, że za ich rozstrzyganie odpowiedzialna była dyrekcja.

- Z porównania liczby uczniów SP52 w okresie 5 lat szkolnych wynika, że oscyluje ona na podobnym poziomie ok. 650 uczniów, co nie potwierdza hipotezy nadmiernego odchodzenia uczniów ze szkoły - czytamy dalej w wystąpieniu pokontrolnym.

Z kolei w ostatnich 5. latach w placówce miała miejsce duża fluktuacja kadr, ponieważ pracę rozpoczęło lub zakończyło łącznie 162 osoby.

- Pomimo dość widocznej fluktuacji kadr, trudno jednoznacznie zinterpretować to zjawisko, nie znając priorytetów i motywacji osób, które zakończyły pracę w SP52. Duża rotacja pracowników może stanowić sygnał, że w szkole nie dzieje się zbyt dobrze, a powodem (poza zarobkami) może być też zła atmosfera pracy, złe warunki pracy, zbyt duża presja czy też niewłaściwie dobrane zadania do umiejętności pracowników lub nadmierne ich obciążenie - widzimy w piśmie.

Dodatkowo wydział KNW negatywnie ocenił zaciąganie zobowiązań finansowych i dokonywanie wydatków przez byłą dyrektor SP52. Krytyczne uwagi dotyczą też niedostatecznej dbałości o mienie szkoły skutkującej brakiem składników majątku oraz nieprzestrzegania obiegu dokumentów w placówce.