- Nie było sensu narażać zdrowia zawodników - wyjawia Siergiej Michajłow, kierownik Motoru. - Boisko było bardzo śliskie, a mecz nie miałby nic wspólnego z piłką nożną. Zawodnicy w porze spotkania odbędą trening.
- Szkoda, że nie zagraliśmy. ale nic na siłę. Zamiast sparingu na własnych obiektach rozegramy gierkę wewnętrzną - mówi Marek Sadowski, trener Lublinianki-Wieniawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?