MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ignorujemy swoje psy? Czyli o komunikacji pies-człowiek słów kilka

Marcin Jaszak
Pies ukazujący dwie odmienne mowy ciała – na zdjęciu po lewej psu nie podoba się kontakt z opiekunem z uwagi na opresyjny dla psa dotyk dłonią od góry, ma on położone uszy, jego głowa jest obniżona a kąciki ust cofnięte; na zdjęciu po prawej stronie mimika pyska jest rozluźniona
Pies ukazujący dwie odmienne mowy ciała – na zdjęciu po lewej psu nie podoba się kontakt z opiekunem z uwagi na opresyjny dla psa dotyk dłonią od góry, ma on położone uszy, jego głowa jest obniżona a kąciki ust cofnięte; na zdjęciu po prawej stronie mimika pyska jest rozluźniona Kamila Kaszycka
Wielu z nas nadal uważa, że szczęście psa to pełna miska, regularny spacer i wizyta u lekarza weterynarii. Często zapominamy od postawach komunikacji z naszym czworonogiem. Mgr inż. Kamila Kaszycka z Katedry Etologii Zwierząt i Łowiectwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie tłumaczy co oznaczają pewne zachowania i komunikaty psa, wylicza składowe tak zwanej „drabiny agresji” i podkreśla, że psy są osobnym bytem, mającym swoje własne potrzeby i emocje, nie stylowym dodatkiem czy żywym alarmem.

Towarzyszą nam od tysięcy lat. Wydawałoby się, że dziś powinniśmy rozumieć się z nimi „bez słów”, a jednak wielu opiekunów psów wyznaje zasadę, że oznaką szczęścia ich czworonożnego towarzysza jest słynne „merdanie ogonem”. Z kolei psy wyczulone są i reagują na każdy nas gest. Skąd taki dysonans w tej komunikacji?

Psy są jednymi z najpopularniejszych zwierząt domowych. Pies to jeden z najsilniej związanych z człowiekiem gatunków zwierząt, a proces jego udomowienia rozpoczął się dziesiątki tysięcy lat temu. Przez cały ten czas zwierzęta przystosowywały się do człowieka – jego stylu życia i sposobu komunikacji z otoczeniem, a także do gwałtownie zmieniających się warunków środowiska. Można powiedzieć, że kontakt z człowiekiem jest już w psim DNA, gdyż uważa się, że szczenięta psów naturalnie zwracają uwagę na człowieka i jego sygnały silniej niż młode, dobrze zapoznane z ludźmi wilki. Z uwagi na swoje zdolności do komunikacji z ludźmi psy są jednymi z najbardziej niezwykłych zwierząt żyjących w naszym bliskim otoczeniu. Niektóre są w stanie dostrzec nawet najmniejsze zmiany w naszym zachowaniu czy zapachu, co czyni z nich doskonałe zwierzęta asystujące dla osób ze szczególnymi potrzebami. Jednak często komunikacja jest jednostronna. Wiedza opiekunów na temat sygnałów wysyłanych przez psy jest niewielka, co prowadzi często do frustracji obu stron i zaburzenia relacji.

Spróbujmy to naprawić. W jaki sposób komunikują się psy?

Psy komunikują się ze światem na wiele różnych sposobów - można wyróżnić komunikację zapachową, dźwiękową i wizualną. Ludzie nie są w stanie odczytać większości komunikatów zapachowych psów z uwagi na ograniczone zdolności poznawcze, zaś w większości dobrze odczytują wyraźne komunikaty dźwiękowe, do których można zaliczyć wycie, skomlenie, warczenie i szczekanie.

Czyli sygnały, które u wielu z nas powodują frustrację.

Właśnie! Często chcemy, żeby nasz pies był po prostu cicho. Mimo jasnego zrozumienia sygnału dźwiękowego wysyłanego przez psa, opiekunowie często zamiast komunikat szanować, niesłusznie frustrują się na psa i karzą go, werbalnie lub fizycznie. Poniekąd kierują się przy tym powiedzeniem „Nie gryź ręki, która cię karmi”, przez co bardzo osobiście odbierają warczenie czy szczekanie. Prowadzi to do uznawania swojego psa za „wrednego” czy „złośliwego” – do czego psy nie są zdolne – i budowania frustracji obu stron, wzajemnego lęku i niechęci. Budowanie negatywnej narracji i uczłowieczanie zachowania zwierząt jest dla nich zawsze opłakane w skutkach, gdyż kierują się one innymi normami niż ludzie.

Jakie błędy w komunikacji z psem popełniamy najczęściej?

Największy problem sprawia nam komunikacja wizualna psów. Często jest ona błędnie odczytywana, mimo dobrych chęci opiekuna. Jednocześnie jest to jeden z najważniejszych sposobów komunikacji na linii pies-człowiek dla tych zwierząt. Do komunikatów wizualnych

można zaliczyć sygnały uspokajające. Komunikaty wizualne i wokalne składają się na część tak zwanej „drabiny agresji” – szeregu komunikatów wysyłanych przez psa przed bezpośrednim ugryzieniem. Jeśli sygnały wykazywane przez psa były konsekwentnie ignorowane przez ludzi bądź inne zwierzęta, może dojść do „połamania szczebelków” w rzeczonej drabinie, co będzie skutkowało atakiem przez psa w sytuacjach stresowych bez wysyłania poprzednich ostrzeżeń.

Czym są wspomniane sygnały uspokajające?

Sygnały uspokajające (z ang. Calming Signals – CS) są szeregiem komunikatów wysyłanych przez psy w celu opanowania emocji i deeskalacji konfliktu. Pierwotnie nie uważano żeby psy były zdolne do ich wysyłania, z uwagi na ich większą subtelność niż sygnałów wysyłanych przez wilki. Sposób wysyłania CS jest zależny w dużej mierze od danego osobnika – na zdolność psa do ich przejawiania składają się predyspozycje rasowe. Dla przykładu pies o bogatym owłosieniu pyska, przysłaniającym oczy, może często rezygnować z pokazywania białek oczu. W grę wchodzą też predyspozycje indywidualne danego osobnika, a także jego wcześniejsze doświadczenia. Psy mogą je wysyłać w stronę innego osobnika, by ukazać mu, że nie chcą one doprowadzić do otwartego konfliktu, jak i przejawiać je w celu samoregulacji emocjonalnej. Do często przejawianych CS należą ziewanie, powolne mruganie i oblizywanie nosa, odwracanie pyska i całego ciała, siadanie i kładzenie się, unoszenie łapy, odchodzenie, skradanie się, kładzenie po sobie uszu i pokazywanie białek oczu.

W sieci wciąż pojawiają się filmiki przedstawiające „śmieszne” sytuacje ze zwierzętami w roli głównej. Czy są one na pewno śmieszne dla przedstawianych tam psów?

To fakt, że obecnie niesamowitą popularność i ogromną liczbę wyświetleń zdobywają tego typu filmiki. Pies szczekający na odkurzacz, goniący odbicia światła czy własny ogon, pies rzucający się na swojego właściciela czy robiący „słodkie oczy” podczas głaskania, wzbudzają salwy śmiechu wśród oglądających. Niestety niewielu z nich ma świadomość podłoża przedstawianych zachowań. Niektóre mogą powstawać na skutek niezdiagnozowanego bólu u zwierzęcia, które przez niewiedzę i zaniedbane właściciela w ciągu ostatnich kilku lat nie były zbadane przez lekarza weterynarii. Ból może powodować niechęć do dotyku i przejawianie agresji wobec innych osobników czy ludzi. Zachowania takie jak pogoń za własnym ogonem czy łapanie niewidzialnych much mogą być stereotypiami – zaburzeniami powstałymi na skutek zaburzeń równowagi organizmu i nieodpowiednich warunków środowiskowych. Niektóre fiksacje zaś mogą być spowodowane poniekąd przypadkowo zachowaniami opiekuna. W końcu szczeniaczek goniący za odbiciem światła w tarczy zegarka stanowi niezwykle uroczy i rozczulający widok. Zachowanie to przeradza się jednak w znaczący problem, jeśli pies wyrasta na 60-kilogramowego osobnika, demolującego mieszkanie w pogoni za hormonami szczęścia. Promowanie tych nagrań jest szkodliwe społecznie, gdyż prowadzi do wdrukowania w ludzką świadomość negatywnych wzorców postępowania ze zwierzętami. W efekcie patologie i zestresowane zwierzęta widoczne na nagraniach stają się dla ludzi czymś normalnym, i często próbują oni powtarzać przedstawiane sytuacje ze swoimi pupilami.

Co zatem powinno nami kierować w kontraktach z naszymi psami?

Pamiętajmy, że jako opiekunowie swoich zwierząt powinniśmy przede wszystkim zapewnić im komfort – kierując się cytatem Antoine de Saint-Exupéry z Małego Księcia „Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś”. Obecnie nie ma zwierzęcia domowego, którego istnienie w naszym kraju byłoby bardziej uzależnione od człowieka – kontrolujemy nawet jego wszystkie potrzeby fizjologiczne. W trosce o dobrostan tych zwierząt powinniśmy dbać także o ich równowagę psychiczną. Żeby nasze zwierzę czuło się w pełni szczęśliwe nie wystarczy tylko pełna

miska i regularny spacer. Należy także pamiętać o zbudowaniu prawidłowej relacji z psem, opartej na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, a także respekcie wobec drugiej strony. Pies jest osobnym bytem, mającym swoje własne potrzeby i emocje, nie stylowym dodatkiem czy żywym alarmem. Traktujmy go więc jak psa – choć wyrażenie to obecnie jest źle kojarzone, powinno być przez zachowanie opiekunów psów zbudowane na nowo. Zacznijmy zatem od podstaw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski