Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dojazd do osiedla wciąż po wertepach

Joanna Biegalska
Władze z mieszkańcami (od lewej) radny Leszek Daniewski i Piotr Dańko, doradca prezydenta
Władze z mieszkańcami (od lewej) radny Leszek Daniewski i Piotr Dańko, doradca prezydenta Joanna Biegalska
Mieszkańcy bloków przy ulicy Domeyki w Lublinie od dziesięciu lat czekają na budowę drogi dojazdowej do osiedla. Czują się oszukani przez dewelopera, który sprzedał im nieruchomości bez drogi, a potem ogłosił bankructwo. Miasto zobowiązało się wybudować ulicę, ale termin realizacji jest odkładany z roku na rok.

Jolanta Stec, prezes spółki KSJ zarządzającej osiedlem, przyznaje: - Teren jest zupełnie nieoświetlony. Nie dość, że nawierzchnia jak widać, to jeszcze nocą trzeba chodzić po omacku. Do tego jest tu dziura po dawnej studzience, tak duża, że z łatwością może do niej wpaść dziecko. Co roku monitujemy Urząd Miasta o budowę ulicy Domeyki. Za każdym razem dostajemy informację, że środki są zabezpieczone, ale nic z tego nie wynika. Drogi wciąż nie ma.

Leszek Daniewski, radny miejski, od czterech lat zabiega o wybudowanie ulicy. - Początkowo prezydent chciał wykupić teren pod drogę od prywatnych właścicieli. Jednak natrafił na opór. Dlatego miasto musiało procedować specustawę, by wykupić ziemię, chodziło bowiem o wyższy cel społeczny. Na tej podstawie za przejęte pod ulicę działki ich właściciele otrzymają odszkodowanie na podstawie wyceny rzeczoznawców - wyjaśnia radny Daniewski. - W tej chwili nie ma już żadnych przeszkód, by przystąpić do budowy.

W budżecie miasta na 2010 rok na budowę ulicy zagwarantowano 200 tysięcy złotych. Koszt całej inwestycji to około 2 mln zł. Mieszkańcom trudno uwierzyć, że jeszcze w tym roku do niej dojdzie.

- Mieszkam tu od siedmiu lat. Dojazd to problem wszystkich mieszkańców osiedla Zielonego - potwierdza Szymon Miłkowski, mieszkaniec ul. Domeyki. - Prowizoryczna droga z betonowych płyt stanowi dla nas jedyny ciąg komunikacyjny. Tędy jeżdżą samochody, tędy dzieci chodzą do szkoły, bo nie ma chodników.

Władze miasta obiecują, że kłopoty niebawem się skończą. - Prezydent jest zainteresowany budową ul. Domeyki - zapewnia Piotr Dańko, doradca prezydenta ds. ekonomiczno-gospodarczych. - Ulica została w tym roku przekwalifikowana na gminną i w tej chwili możemy się nią zajmować. Wcześniej była to droga wewnętrzna, dlatego gmina nie mogła jej finansować.

Ul. Domeyki może powstać jeszcze w tym roku. - Procedury przewidują rozliczenie się z inwestycji w przyszłym roku, dlatego pieniądze nie stanowią przeszkody - mówi Dańko. - W tym roku zabezpieczyliśmy fundusze na rozpoczęcie budowy. Staramy się o pozwolenia na wprowadzenie wykonawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski