W ramach obchodów "Dnia bez samochodu" zamiast kasować bilet właściciele aut mogli pokazywać kontrolerom wystawiony na siebie dowód rejestracyjny.
- Ponieważ bezpłatnie mógł podróżować tylko właściciel samochodu, rodziny z dziećmi nie mogły włączyć się w akcję - irytuje się nasza Czytelniczka. - Mam trójkę dzieci i taka promocja ekologii zwyczajnie mi się nie opłaca. - Widziałem, jak kilka osób dostało mandaty, bo jechało bez biletów. Nie zrozumieli, że muszą mieć przy sobie dowód rejestracyjny. Kontrolerzy mieli dobre żniwo - dodaje inny Czytelnik.
- Zasada, że jeden dowód rejestracyjny równy jest biletowi dla jednej osoby obowiązuje od początku świętowania "Dnia bez samochodu" w całej Polsce i w Europie - podkreśla Justyna Góźdź, rzeczniczka lubelskiego ZTM. - Akcja ma zachęcić przede wszystkim osoby, które w pojedynkę poruszają się samochodami po mieście. Takich osób jest najwięcej i jadąc w pojedynkę zajmują najwięcej przestrzeni miasta.
ZTM nie wyklucza jednak, że uwagi zgłaszane przez naszych Czytelników spowodują, że w przyszłym roku autobusami pojadą za darmo całe rodziny.
Ile osób zdecydowało się w tym roku zostawić auto pod domem? Parkingi w centrum miasta były zakorkowane, jak zawsze. W autobusach nie było tłoku. - Do godz. 14 wręczono 131 naklejek - podziękowań dla osób, które zdecydowały się przesiąść do autobusów - mówi Góźdź. - Dodatkowo na naszej stronie udział w akcji zadeklarowało 55 osób.
27 lublinian było jej przeciwnych, a pięciu ankietowanych nie wiedziało, czy weźmie w niej udział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?