– Sportis to przeciwnik, który potrafi sprawić sporo problemów, co było widać nawet w poprzednim sezonie, kiedy ustawił się bardzo głęboko, przez co trudno nam było przebić się przez jego szyki obronne. Teraz też spodziewamy się podobnego stylu gry ze strony rywalek – mówił przed spotkaniem Makarewicz.
Słowa szkoleniowca się potwierdziły, a na dodatek to przyjezdne objęły prowadzenie. W 8. minucie piłkę niefortunnie do własnej bramki skierowała Agata Guściora.
Gospodynie przeważały, miały więcej z gry, ale nic z tego nie wynikało. W 24. min. wydawało się, że Guściora zrehabilitowała się za swój błąd, ale sędzina nie uznała jej gola, dopatrując się pozycji spalonej.
Od razu po zmianie stron Makarewicz dokonał trzech zmian w podstawowym składzie. Jak się później okazało przyniosły one pożądany skutek. W 55. min. do wyrównania doprowadziła jedna z rezerwowych, czyli Oliwia Rapacka. Asystę w tej sytuacji zanotowała inna zmienniczka – Emilia Szymczak.
120 sekund później było już 2:1, a na listę strzelczyń ponownie wpisała się Rapacka. W 67. min. końcowy rezultat potyczki ustaliła Klaudia Lefeld.
Górniczki mogły zwyciężyć wyżej, a szansę na hat-tricka miała Rapacka, ale trafiła futbolówką w słupek. Trzeba jeszcze odnotować sytuację z 87. min., kiedy to rzut karny Pauliny Oleksiak pewnie obroniła Anna Palińska.
Tym samym piłkarki nożne z krajowej elity zakończyły rundę jesienną sezonu 2021/22. Jednak kilka zespołów ma do rozegrania zaległe spotkania. W tym gronie są zawodniczki z Łęcznej, które 17 listopada (środa, godz. 13) zmierzą się na wyjeździe z Czarnymi Sosnowiec. W pierwotnym terminie (6 listopada) potyczka została przełożona ze względu na grypę jelitową w zespole zielono-czarnych.
Jednak to nie koniec tegorocznych zmagań, ponieważ w dniach 20/21 listopada odbędą się potyczki 1/16 Pucharu Polski. Pierwsza drużyna z Łęcznej w sobotę (godz. 16) podejmie ekipę z Sosnowca, Górnik II Łęczna tego samego dnia (godz. 11) zmierzy się przed własną publicznością z Medykiem Komin, a Unia Lublin, także w sobotę (godz. 15) będzie walczyć u siebie z Polonią Środa Wielkopolska.
– Los nie był dla naszego klubu sprzyjający w losowaniu. Drugi zespół trafił znowu na bardzo utytułowanego przeciwnika, który dobrze gra w piłkę i ma szereg indywidualności – ocenia Mazurkiewicz. – Pierwsza drużyna rozegra z kolei dwumecz w odstępie czterech dni z aktualnym mistrzem Polski. Górnik jest byłym złotym medalistą mistrzostw Polski, a Czarni aktualnym, więc ta rywalizacja nabiera dodatkowych rumieńców. Oba zespoły mają sobie coś do udowodnienia, mamy nadzieję wyjść zwycięsko z obu meczów – dodaje.
Górnik Łęczna – Sportis KKP Bydgoszcz 3:1 (0:1)
Bramki: Rapacka 55, 57, Lefeld 67 – Guściora 8 samobójcza
Górnik: Palińska – Guściora (77 Frontczak), Zawadzka, Głąb, Skupień (46 Szymczak), Litwiniec (46 Lefeld), Kaczor, Jezioro, Ratajczyk (63 Duchnowska), Dębińska (46 Rapacka), Macleans. Trener: Robert Makarewicz
Sportis: Piątek – Glinka, Bagińska, Helińska, Andrzejewska, Boguszyńska (50 Sokołowska), Witczak (16 Klepatska), Oleksiak, Piechocka, Stasiak, Majda. Trener: Adam Góral
Żółte kartki: Głąb – Andrzejewska, Helińska
Sędziowała: Ewelina Fiodorczuk-Sipko z Białegostoku
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?