"Jeszcze do niedawna przyznałabym rację tym, którzy są wrogo nastawieni do Kościoła i kleru, ale nie teraz (…). Byłam już u kresu wytrzymałości, sama zgłosiłam się do księdza egzorcysty z prośbą o modlitwę o uwolnienie i doznałam cudu! Po modlitwie księdza i mojej, ataki zaczęły przechodzić .Potrzeba tylko mocnej wiary, modlitwy i powierzenia swego życia Bogu" - taki wpis użytkowniczki o pseudonimie Joanna pojawił się na naszej stronie internetowej pod jednym z artykułów na temat egzorcyzmów.
Zaznacza jednak, że statystyki są tajemnicą. Zdaniem duchownego, problem jest coraz większy m.in. dlatego, że ludzie rezygnują z codziennych praktyk religijnych. - Mniej się modlą, nie pilnują sakramentów, są coraz bardziej liberalni - tłumaczy.
Kościół uznaje, że opętanie to sytuacja, w której ciało człowieka zostaje zniewolone przez złego ducha. Egzorcyzm to modlitwa, która ma uwolnić od demona. Dokonywać go może kapłan wyznaczony przez ordynariusza danej diecezji. Egzorcyści przyznają, że w trakcie modlitwy szatan może bardzo dobitnie manifestować swoją obecność.
Lekarze i księża egzorcyści współpracują ze sobą
Dla Kościoła opętanie to zniewolenie człowieka przez złego ducha. Inaczej definiują je lekarze. Mimo to księża i medycy współpracują ze sobą, by ulżyć ludziom w cierpieniu.
- W klasyfikacji chorób, która obowiązuje obecnie, opętanie nie jest traktowane jak choroba - mówi dr n. med. Marek Do-mański, zastępca dyrektora Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. - Ten stan należy rozpatrywać raczej jako zjawisko teologiczne - dodaje.
Przyznaje jednak, że lekarze często współpracują z egzorcystami. - Jeśli ksiądz podejrzewa opętanie, prosi najpierw lekarza o wykluczenie choroby psychicznej - wyjaśnia.
Zdarzają się też odwrotne sytuacje. - Pamiętam pojedyncze przypadki, kiedy rodziny moich pacjentów prosiły o interwencję egzorcysty - wspomina dr Domański. - Tłumaczyły mi, że niekoniecznie chodzi o cały obrzęd liturgiczny, ale na przykład o krótką modlitwę. Jeśli tylko stan pacjenta pozwalał na takie spotkanie, nie miałem nic przeciwko niemu - dodaje. I przyznaje, że takie sytuacje podnoszą na duchu rodziny, dodają im otuchy.
Osoby potrzebujące pomocy trafiają do egzorcystów często dzięki księżom pracującym w parafiach. - Spotykam czasem, nie często, osoby, u których podejrzewam opętanie - mówi ks. Waldemar Sądecki. - Wolę nie mówić, jak wyglądają takie spotkania. Niech to pozostanie tajemnicą - zastrzega. I dodaje: - Podpowiadam takim osobom lub ich bliskim, że powinni skorzystać z pomocy egzorcysty.
Duchowny podkreśla, że zadaniem każdego kapłana jest przestrzeganie wiernych przed sytuacjami, które mogą doprowadzić do opętań. - To są wszelkie grzechy przeciwko pierwszemu przykazaniu dekalogu: wiara w czary, wróżby i horoskopy - wymienia.
Jego zdaniem, liczba opętań nie wzrasta. - Choć nie prowadzę statystyk, bo wolę interesować się dobrem niż złem - wyjaśnia.
Dane dotyczące liczby przeprowadzonych w danej diecezji egzorcyzmów nie są ujawniane. Mimo to wtorkowy Super Express napisał, że w ostatnim roku w naszym województwie przeprowadzono ich 80. Tabloid nie podał źródła tej informacji.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?