- Są niepotrzebne. Drogą jedzie się tak, że nic nie widać, a my mieszkamy pod wielką ścianą - uważa pan Edward, którego dom w Krępcu sąsiaduje z budowaną S17. - Zasłaniają naszą firmę przez co mamy mniej klientów. A obok nie ma domów, kogo więc mają chronić? - zastanawia się Alicja Kołakowska, kierowniczka Centrum Ogrodniczego w Wierzchowiskach.
Teraz wszystko ma się zmienić - w najbliższy wtorek wchodzi w życie nowe rozporządzenie ministra środowiska. Jednak to nie opinie mieszkańców i względy estetyczne zdecydowały, że ekranów będzie mniej. O zmiany apelowała m.in. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Chodziło o pieniądze. Według GDDKiA mkw ekranu kosztuje od 600 do 950 zł. Dźwiękowe bariery budowane są tam, gdzie wskazuje decyzja środowiskowa dla inwestycji. A ta opierała się na restrykcyjnym rozporządzeniu o normach hałasu obowiązujących przy drogach. Z analiz drogowców wynika, że 16 kilometrów ekranów na A2 kosztowało ponad 57 mln zł.
Czytaj nasz serwis specjalny o budowie trasy S17
Na Lubelszczyźnie ekrany stają np. przy budowanej S17. 19 kilometrów dźwiękoszczelnych barier między Lublinem a Piaskami kosztować będzie około46 mln zł. Nowe rozporządzenie ma podwyższyć dopuszczalne poziomy hałasu przy drogach, po których przekroczeniu konieczna będzie budowa akustycznych ścian. Tym samym ekranów będzie mniej - ich długość ma się zmniejszyć od kilkunastu do ponad 40 procent. Tak samo koszty. W przypadku wspomnianego odcinka A2 różnica ma wynieść 20 mln zł.
Pod rządami nowego prawa będą powstawały te odcinki dróg, których budowa jeszcze nie ruszyła. Co z tymi, których realizacja już trwa? Chodzi np. o obwodnicę Lublina (według obecnych planów - 22 kilometry drogi i 23 km ekranów). - Tam, gdzie można wprowadzić zmiany bez uszczerbku dla kontraktu (chodzi m.in. o unijne dofinansowanie - red.) długości ekranów zostaną ograniczone. W takich przypadkach konieczna będzie jednak zmiana decyzji środowiskowych i zezwolenia na inwestycję - tłumaczy Krzysztof Nalewajko, rzecznik GDDKiA w Lublinie.
W tym miejscu trzeba dodać, że jak zwykle w takich sytuacjach obok zadowolonych ze zmian, będzie cała rzesza tych, którym się nie spodobają. - Ekrany są potrzebne . Nawet jeśli mają osłaniać tylko jeden dom - bo dlaczego niby ten jeden mieszkaniec ma cierpieć? - mówił w piątek Kurierowi pan Zygmunt, mieszkający w Kazimierzówce dwieście metrów od powstającej ekspresówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?