Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma odzieżowa w Galerii Sezam zatrudni singli i singielki

Barbara Wójtowicz
Małgorzata Genca/archiwum
Jeden ze sklepów odzieżowych w domu towarowym Sezam chce przyjąć stażystów do pracy. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wymagania, jakie stawia kandydatom. Wśród wymienianych kryteriów, jakie powinien spełniać, pojawia się bowiem: mieszkanie z rodzicami, miejsce zamieszkania niedaleko odbywania stażu, wiek do 25 lat i… stan wolny, bez zamiaru jego zmiany w tym roku kalendarzowym.

Jak się okazuje, takie ogłoszenie jest pierwszym krokiem do złamania praw pracowniczych. Kodeks pracy gwarantuje równość pracowników i niemożność dyskryminowania ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną. Ogłoszeniodawca przy okazji narusza jeszcze artykuł określający, jakie pytania może zadać pracodawca przyszłemu pracownikowi. Stan cywilny z pewnością nie jest jednym z nich.

- Takie ogłoszenie nie powinno się ukazać, gdyż łamie prawa kandydata na pracownika, dyskryminuje go - podkreśla radca prawny Alicja T. Paplińska z Lublina.

- Ogłoszenia podobnej treści pojawiają się często, ale sporadycznie spotykają się z krytyką i oburzeniem osób szukających pracy - komentuje Paplińska. I tym razem zapewne wiele osób zrezygnuje z ubiegania się o staż w firmie, bo nie ten stan cywilny i nie takie miejsce zamieszkania, jakiego oczekuje ogłoszeniodawca.

Tymczasem pracodawca nie ma prawa zadawać osobistych pytań podczas rozmowy kwalifikacyjnej, nie powinien też stawiać wymagań nieodnoszących się do sfery zawodowej w ogłoszeniach o pracy. Nie może więc zapytać o plany dotyczące założenia rodziny, macierzyństwa, o orientację seksualną, wyznanie, pochodzenie etniczne.

- Tego rodzaju ogłoszenia mogą budzić wątpliwości - mówi Iwona Sawicka z OIP. - Ocena, czy w konkretnym przypadku doszło do dyskryminacji, może być dokonana wyłącznie przez sąd pracy w postępowaniu o odszkodowanie z tytułu nierównego traktowania w zatrudnieniu.

Każdy, kto złoży podanie o pracę, a nie zostanie przyjęty i poczuje się dyskryminowany, może więc zaskarżyć niedoszłego pracodawcę w sądzie pracy.

Osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę - tłumaczy Iwona Sawicka.

Czy pracodawca powinien zadawać kandydatowi osobiste pytania?

Tomasz Bartosiewicz
Pracodawca powinien pytać o stan rodzinny, bo ktoś, kto ma żonę i dzieci, mniej skupia się na pracy. W większym stopniu dotyczy to kobiet. Ale nie uznaję dyskryminacji żadnej płci.

Dominika Szyba
Pracodawca nie powinien zadawać pytań o stan cywilny, plany osobiste na przyszłość czy sytuację materialną. Nie chciałabym pracować u osoby, która nie ceni umiejętności, tylko wiek czy urodę.

Maria Górka
Trzeba umieć oddzielić pracę i życie osobiste. Powinien o tym wiedzieć pracodawca i nie zadawać osobistych pytań. Nie spotkałam się nigdy z sytuacją dyskryminacji, to nie jest powszechne.

Damian Bigos
Pracodawca powinien pytać o wykształcenie, ale nie o chęć ożenku czy posiadania dzieci. Faceci są dyskryminowani, bo jest więcej sekretarek, asystentek, recepcjonistek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski