Czesław Niemen, Grzegorz Ciechowski, GuOlec Orkiestra, Brathanki, No To Co i kilka innych - próby wprowadzenia polskiej muzyki ludowej do popkultury można policzyć na palcach dwóch rąk. Ale na te udane palce jednej ręki to aż nadto (z wymienionych tylko Niemen i Ciechowski). Na dodatek polski folklor obdarły z emocjonalności, tajemnicy i surowości rzesze artystów "ludawych", którzy podszywali się pod ludowość, choć z polską tradycją mieli tyle wspólnego, co szynka z supermarketu ze świnią.
W związku z tym, aż do niedawna, polska muzyka ludowa kojarzyła się młodszym słuchaczom z potężnym obciachem.
Aż przyszli: Kapela Ze Wsi Warszawa, Kwadrofonik, no i Żywiołak.
Ten ostatni zespół zrobił rzecz niebywałą i nowatorską: połączył ubóstwiany w Polsce metal z elementami muzyki etnicznej. Jakoś nikt nie wpadł na to wcześniej. Kapeli Open Folk, czerpiącej inspiracje z hard rocka, nie wliczamy, bo jej założyciel Robert Wasilewski jest równocześnie podporą Żywiołaka.
Zasiane ziarno padło na podatny grunt - wspomniana Kapela Ze Wsi Warszawa obłaskawiała polski folklor za pomocą supernowoczesnego brzmienia i ekletyzmu, Kwadrofonik śladem polskich kompozytorów zaczął poszukiwać w tradycji inspiracji dla awangardy, słowem: folklor zaczął się stawać modny, na folklor zaczęto się snobować.
Żywiołak na doskonale przyjętej debiutanckiej płycie "Nowa ex-tradycja" dołożył do rytmicznych barabanów soczysty metalowybas, obok skocznych partii dudów umieścił riffy elektrycznych gitar, dorzucił do tego cały słowiański bestiariusz w tekstach (choć akurat żywiołaki to wymysł Paracelsusa - Szwajcara) i wyszła im z tego "polska muzyka neoludowa", jak określają to sami muzycy.
W całym zamieszaniu wokół muzyki neofolkowej pamiętać trzeba, że Lublin ma olbrzymi wkład w jej popularność. To stąd, dzięki Mikołajkom Folkowym, zaczęła promieniować na Polskę fascynacja ludowością i muzyczną tradycją. To stąd pochodzi Anna Piotrowska, która w Żywiołaku śpiewa i gra m.in. na bębnie kielichowym. No i to tutaj Żywiołak wygrał Nagrodę Publiczności w 2005 roku - co ciekawe, odbyło się to zaledwie dzień po ich oficjalnym debiucie!
Warto więc przybyć na koncert i w ten sposób kontynuować tę lubelską tradycję. Nową "ex-tradycję".
Piątek, Żywiołak, Graffiti, godz. 20, bilety 25 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?