Fuzja Anwilu z puławskimi Azotami? Obajtek: Nie ma takich rozmów [WIDEO]

Podczas piątkowej (21 kwietnia) wizyty w Kopalni Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego w Świdniku Daniel Obajtek zapowiedział, że Lubelszczyzna odegra dużą rolę w zwiększaniu wydobycia gazu ziemnego w Polsce. W lutym br. Orlen ogłosił, że w województwie lubelskim odkrył 500 mln sześc. nowych zasobów gazu ziemnego. Jednak w opinii prezesa Orlenu, te wielkości nie gwarantują regionowi miana Kuwejtu.

- Bałbym się takiego określenia – mówił w rozmowie z „Kurierem”. - W Polsce nie mamy takich złóż jak w Kuwejcie, więc nie możemy takimi określeniami operować. (…) Wydobycie krajowe zabezpiecza naszą gospodarkę. (…) Jako dla czempiona polskiej gospodarki, koncernu o charakterze globalnym, dla nas przede wszystkim jest ważny rynek polski. Ważne jest, żeby wszystkie regiony kraju rozwijały się – nie tylko Warszawa i duże miasta. I tak samo staramy się robić inwestycje – to nie są tylko inwestycje gazowe.

Jak zaznaczył Obajtek, Lubelszczyzna objęta jest programem budowy biogazowni biometanowych.

- Polska Spółka Gazownictwa, która jest naszą własnością, wydała już 300 mln zł, a w tym roku wydamy jeszcze 100 mln zł na dodatkowe połączenia miast i wiosek tu, na Lubelszczyźnie – mówił prezes PKN Orlen.

Obajtek podkreślił również znaczenie inwestycji w małe modułowe reaktory jądrowe (SMR), których kolejne lokalizacje (siedem pierwszych podano w ubiegłym tygodniu) będą ogłaszane systematycznie w kolejnych miesiącach. Nie wyklucza przy tym lokalizacji SMR-ów na Lubelszczyźnie.

- My badamy wszystkie lokalizacje w Polsce. Tam, gdzie są miasta, bo małe reaktory są całkowicie bezpieczne, a one nie tylko produkują energię. Ich produktem ubocznym jest ciepło. Można więc zasilić miasta i wioski w ciepło i będzie to zdecydowanie tańsze ciepło – podkreślił szef Orlenu, przypominając, że zarządzana przez niego spółka, jako polski koncern multienergetyczny inwestuje także w sieci energetyczne, również te transgraniczne, ale także w sport, który jest elementem budowania biznesu.

- Jeśli ktoś myśli, że inwestowanie w sport, i inne działania społeczne, nie przynosi korzyści, to jest w grubym błędzie – mówił Daniel Obajtek.

Jednym z segmentów działalności Orlenu jest również produkcja nawozów. W kontekście zawirowań na rynku nawozowym, związanych głównie z rozregulowaniem rynku gazu, pojawiły się spekulacje, czy ratunkiem dla spółek nawozowych mogłaby być konsolidacja produktowa. Prezes PKN Orlen odnosząc się do nich uznał, że teoretycznie takie synergie mogą mieć sens, jednak stanowczo zaprzeczył, by takie plany istniały.

- Nie mogę w żadnym wypadku komunikować takich rzeczy – powiedział Obajtek. - Puławy są bardzo ciekawą i atrakcyjną firmą, ale, co podkreślam, mają właściciela. I to jest jeden problem – jest właściciel, który może nie chcieć. Drugim problemem jest Komisja Europejska. To jest mimo wszystko koncentracja produkcji nawozów. Teraz jest kwestia policzenia, czy ta koncentracja byłaby na tyle duża, że nie zagrażałaby konkurencyjności. (…) Mogę tylko czysto teoretycznie powiedzieć, że każda koncentracja jest dobra, jeśli się koncentruje te same filary działalności. Ale to wymaga zgody właściciela i zgody Komisji Europejskiej. A o to nie występujemy. Nie prowadzimy żadnych rozmów.