Giełda w Elizówce. Więcej miejsca dla handlowców

Budynek będzie miał jedną kondygnację oraz 3,5 tys. mkw powierzchni. Znajdzie się tam miejsce nie tylko dla sprzedających owoce i warzywa. Część powierzchni zarezerwowano na stoiska ze świeżymi rybami. Zgłaszają się już pierwsi chętni, zainteresowani wynajmem powierzchni.

Koniecznie trzeba budować

– Z końcem listopada hala będzie gotowa – mówi Ryszard Nowak, prezes Lubelskiego Rynku Hurtowego. – Miesiąc później powinniśmy otrzymać pozwolenie na użytkowanie. To oznacza, że od nowego roku sprzedawcy będą mogli otworzyć swoje stoiska. 

Decyzja o budowie nowej hali zapadła już w 2009 roku. Inwestycja była konieczna, bo coraz więcej producentów chciało handlować w Elizówce.

– Dotychczasowi najemcy zgłaszali chęć wynajęcia większej powierzchni. Zgłaszają się również nowi klienci – wyjaśnia Nowak. – Obecnie powierzchnia w halach handlowych jest wynajęta w 100 procentach. Stąd decyzja o rozbudowie.

To już trzecia hala

Wokół nowej hali powstanie dodatkowa powierzchnia handlowa. Będzie ją można wykorzystać w czasie okazjonalnych imprez. Po rozbudowie łączna powierzchnia hal w Elizówce sięgnie blisko 4 ha. Zbudowanie nowego obiektu pochłonie 9,5 mln zł. Giełda sfinansowała inwestycję z własnych środków.

Rozpoczęta właśnie budowa, to trzecia hala, jaka powstaje w Elizówce w ostatnich dwóch latach. Powstał tam już niewielki obiekt o powierzchni 500 mkw. W ubiegłym roku postawiono nową halę kwiatową. Obiekt liczy ponad 2,4 mkw powierzchni. Kwiaciarze wykupili tam wszystkie miejsca, na długo przed zakończeniem budowy.

To nie koniec inwestycji

Władze spółki zapowiadają, że na obecnej inwestycji się nie skończy.

– Planujemy budowę trzech następnych hal – dodaje Nowak. – Mamy już gotowe miejsce. Hale powstaną na terenie, gdzie swego czasu rozgrywano zawody motocrossowe.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpoczną się prace budowlane. Wszystko będzie uzależnione od sytuacji finansowej spółki. Nie jest wykluczone, że pierwszy przetarg na budowę hal zostanie ogłoszony w przyszłym roku.

– Na razie jednak musimy spłacić kredyt z Banku Światowego. W połowie września uregulujemy ostatnią ratę, w wysokości 2 mln zł – dodaje Nowak. – Potem przeanalizujemy sytuację i zdecydujemy, kiedy rozpoczynać kolejne inwestycje.