Inspekcja pracy skontrolowała lubelskich adwokatów i notariuszy

– Nasze kontrole zainspirowane zostały informacjami prasowymi, w których poruszono kwestie zmuszania aplikantów do pracy w kancelariach bez wynagrodzeń, nawet na całym etacie – wyjaśnia Krzysztof Sudoł, z-ca Okręgowego Inspektora Pracy w Lublinie.

Co stwierdzili kontrolerzy? Przede wszystkim naruszenie przepisów prawa pracy przy nawiązywaniu stosunku pracy. Pracownicy nie byli informowani na piśmie o warunkach zatrudnienia lub informacja była niepełna (w 7 przypadkach). Z kolei w 2 przypadkach umowy o pracę były nieprawidłowe (brak określenia miejsca pracy, terminu jej rozpoczęcia, wysokości wynagrodzenia za pracę), w umowie zabrakło informacji o dopuszczalnej liczby godzin pracy. Zarzutów jest jeszcze więcej.

– Dotyczą czasu pracy. W 2 kancelariach nie prowadzono ewidencji czasu pracy, w 7 nie ustalono systemów i rozkładów czasu pracy oraz przyjętych okresów rozliczeniowych – dodaje Krzysztof Sudoł.

Pracownicy byli też dopuszczani do pracy bez badań lekarskich i bez szkolenia BHP. W przypadku aplikantów adwokackich nie ze wszystkimi zawarto umowę o pracę lub cywilno-prawną. – W mojej ocenie, należy odróżnić kwestię zatrudniania aplikantów w kancelariach prawnych, od odbywania przez nich praktyk. W przypadku, gdy aplikant wykonuje pracę w kancelarii kilka dni w tygodniu i jego zatrudnienie jest charakterystyczne dla stosunku pracy, patron ma obowiązek zawrzeć z nim umowę – ocenia Sudoł.