Jest duże zainteresowanie na budowanie spalarni. Czy pojawi się w Lublinie?

Zostało złożonych 39 wniosków z całej Polski, które opiewają łącznie na 10 mld zł w formie dotacji i pożyczek. Zakłady termicznego przekształcania odpadów w niedalekiej przyszłości mogą zastąpić dotychczasowe elektrociepłownie wykorzystujące węgiel. Instalacje nie tylko redukują zużycie węgla w ciepłownictwem, ale również rozwiązują problem odpadów komunalnych, które nie nadają się do recyklingu.

- Rozwój instalacji termicznego przekształcania odpadów stanowi istotny komponent transformacji ciepłownictwa. Prowadzi do zmniejszenia zależności od importu nośników energii, wykorzystując potencjał energetyczny lokalnego paliwa jakim są odpady. Przyczyni się też do zahamowania wzrostu ponoszonych przez mieszkańców kosztów ogrzewania i zagospodarowania odpadów – zaznacza Dominik Bąk, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- Elektrociepłownie zasilane odpadami wytwarzanymi przez mieszkańców funkcjonują w Bydgoszczy, Białymstoku, Koninie, Zabrzu, Poznaniu, Szczecinie, Krakowie, Rzeszowie i Warszawie, obie ostatnie są w tej chwili rozbudowywane. Prace trwają także przy budowie tego typu instalacji w Olsztynie i Gdańsku. Potrzeba kolejnych. W Polsce, pracuje zatem 9 zakładów o potencjale przetworzenia ok. 1,3 mln ton odpadów rocznie, co jest całkowicie nieporównywalne z możliwością 96 zakładów niemieckich dysponujących mocą przerobową ok. 26,3 mln ton. Wydajność instalacji odniesiona do jednego mieszkańca jest w Niemczech ponad 11-krotnie większa niż w Polsce. Podobne dysproporcje występują wobec innych krajów UE stawianych jako wzorce systemowych rozwiązań w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi – zaznacza Dominik Bąk.

O planach budowy takiej spalarni w mieście mówi 3 inwestorów. Najbardziej zaawansowany jest projekt spółki Centrum Nowoczesnych Technologii SA, kontrolowanej przez inwestora z Lublina - Zbigniewa Jakubasa. Koncepcja zakłada, że w ciągu roku ok. 150 tys. Ton odpadów zostanie wykorzystanych do produkcji energii cieplnej i elektrycznej. Spalarnia miałaby powstać przy ul. Tyszowieckiej.

Elektrociepłownia w Białymstoku wykorzystuje w ciągu roku 120 tys. ton odpadów nienadających się do recyklingu, natomiast szczecińska 150 tys. ton. Bydgoszcz, która liczy 370 tys. mieszkańców wykorzystuje 180 tys. ton odpadów w ciągu roku.

- Energia elektryczna oraz ciepło wytwarzane w bydgoskiej ekoelektrociepłowni odpowiada zapotrzebowaniu kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców naszego miasta. Z dzisiejszej perspektywy pewnie moglibyśmy wybudować większą instalację, co przełożyłoby się jeszcze bardziej pozytywnie na korzyści ekologiczne i ekonomiczne dla mieszkańców – mówi Piotr Kurek ze spółki MKUO ProNatura, zarządzającej instalacją w Bydgoszczy.