Już w piątek zagrają ku pamięci Łukasza Bijaka w Rider's Pubie

Łukasz Bijak od wielu lat był twarzą lubelskich jam’ów. Występował praktycznie w każdym miejscu, gdzie spotykali się muzycy, aby razem zagrać zaimprowizowane dźwięki. Trudno teraz wymienić wszystkie lokale, puby, salki w których można było usłyszeć jego gitarę. Poza jamami Łukasz występował także z takimi zespołami jak Dziki Band, Crossroads, czy Niewinni. Przez pewien czas sam też organizował jamy i koncerty innych kapel prowadząc tak kultowe lokale w Lublinie jak Grolsch Pub czy Spirala.

7 stycznia po długiej walce Łukasz Bijak zmarł. Pogrzeb tego wspaniałego muzyka odbył się cztery dni później w Kraśniku. Jednak nie było to ostatnie z nim pożegnanie z nim. W piątek w Rider’sie, gdzie wielokrotnie występował a nawet był też barmanem, odbędzie się „Jam Session dla Łukasza”.

– Nie pozwólmy Łukaszowi odejść po cichu! Łukaniu człowiekiem był radosnym i głośnym więc musimy go radośnie pożegnać, a że grał u nas dziesiątki razy z wieloma muzykami i składami czujemy się w obowiązku skrzyknąć jego kumpli i zrobić wszystko, żeby nas usłyszał – mówi Karol Mansz z Rider’s Pubu – Zapraszamy na głośne Jam Session dla Łukasza! Czuł się najlepiej wśród ludzi w klimatach pubowych i tak powinniśmy go pożegnać. Zapraszamy szczególnie kolegów i koleżanki ze sceny Łukania – dodaje.

Początek jamu o 20.00. Wstęp wolny.