Kibice gorąco przywitali Leona w Lublinie. „Panuje tu wielka miłość”

– Panuje tu wielka miłość i jest tu bardzo rodzinnie, a ja jestem rodzinny. Dlatego wybrałem Lublin – mówił Leon w trakcie konferencji, wyjaśniając powody dołączenia do zespołu z Lublina. – Prezesi podkreślili, że budujemy drużynę, która będzie chciała wchodzić na najwyższy poziom. Ja chcę jej w tym pomóc – dodawał nowy gracz ekipy lubelskiej.

Wilfredo Leon ostatnie lata spędził z rodziną we Włoszech. Od 2018 roku był zawodnikiem Perugii. Z żoną Małgorzatą mają troje dzieci. Najstarsza z córek ma 7 lat.

– Zależy mi, aby mówiła po polsku lepiej ode mnie – zaśmiał się Leon. – Jestem w Lublinie pierwszy raz i bardzo mi się tu podoba. Póki co jeszcze nie trafiłem ani razu na korki, co też mi się podoba. Widziałem już, gdzie są przedszkole i szkoła oraz hala, w której będę grał – dodawał.

Leon zamierza grać w Polsce do końca swojej kariery.

– Chcę grać na najwyższym poziomie jeszcze przez 6-8 lat i mam nadzieję, że zdrowie mi na to pozwoli. Celem jest, aby już na stałe zostać w Polsce – wyjaśnia.

Ale czy w LUK-u? Jak na razie strony związały się roczną umową.

– Póki co podpisaliśmy roczną umowę. Negocjacje nie były łatwe, ale wierzę w to, że Wilfredo pokocha Lublin i będzie chciał zostać w klubie dłużej. Panuje u nas świetna atmosfera, co potwierdza fakt, że na koniec sezonu zawsze siatkarze chcą u nas zostawać – podkreśla Krzysztof Skubiszewski, prezes klubu. – W pewnym sensie historia zatacza koło. Z Lublina pochodził najwybitniejszy siatkarz w historii, Tomasz Wójtowicz. Mam nadzieję, że Wilfredo pójdzie w jego ślady i do swojej ogromnej kolekcji dołoży medal olimpijski, ten z najcenniejszego kruszcu. Tego życzę Wilfredo i nam wszystkich – dodaje.

Swoje zadowolenie ze sprowadzenia Leona wyrazili też obecni na konferencji prasowej przedstawiciele lokalnych władz.

– To wielki dzień dla województwa lubelskiego – komentował Jarosław Stawiarski, marszałek województwa. – Dla mieszkańców Lublina to zaszczyt. Trudno o lepszy prezent w 455. rocznicę podpisania aktu Unii Lubelskiej – podkreśla natomiast Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina.