Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca Taxify usłyszał zarzuty za zranienie funkcjonariusza ITD

Piotr Nowak
Piotr Nowak
pixabay.com/zdj. ilustracyjne
Za próbę wymuszenia czynności urzędowych i narażenie na niebezpieczeństwo funkcjonariusza Inspekcji Transportu Drogowego odpowie Marcin K. Do zdarzenia doszło we wtorek podczas kontroli na stacji paliw przy ul. Zemborzyckiej. 47-letni mieszkaniec Lublina przewoził ludzi w ramach usługi Taxify.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek po godz. 12 na stacji paliw przy ul. Zemborzyckiej. Funkcjonariusze ITD przystąpili do kontroli 47-letniego kierowcy mitsubishi. Marcin K. odmówił przedstawienia dokumentów uprawniających do przewożenia osób, więc inspektorzy wezwali policję.

W trakcie oczekiwania na przyjazd policjantów funkcjonariusz ITD trzymał rękę na kierownicy kontrolowanego samochodu. W pewnym momencie kierowca włączył silnik i zaczął cofać. Nagły ruch sprawił, że funkcjonariusz doznał stłuczeń biodra i kręgosłupa. Został odwieziony do szpitala, a kierowca uciekł.

Po około dwóch godzinach Marcin K. zgłosił się do siedziby Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego. Stamtąd trafił na komisariat, a następnie do policyjnego aresztu.

- W środę mężczyzna usłyszał zarzuty - przyznaje prok. Agnieszka Kepka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. 47-latek odpowie za próbę wymuszenia czynności urzędowych i stosowanie przemocy wobec poszkodowanego. Za ten czyn grozi do 3 lat więzienia.

- W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. Do 14 listopada jest też zobowiązany do wpłacenia poręczenia w kwocie 10 tys. zł - mówi Agnieszka Kępka.

Na wieść o zdarzeniu, jeszcze we wtorek, firma Taxify zawiesiła współpracę z 47-latkiem. - Kierowca został również zablokowany i nie będzie już mógł przewozić pasażerów, korzystając z naszej aplikacji - poinformował we wtorek Alex Kartsel, Country Manager Taxify w Polsce.

Mimo to, część lubelskich przewoźników uważa, że Taxify świadczy usługi z naruszeniem prawa. „Wyrażamy wątpliwość czy wykonywane usługi przewozu osób prowadzone przez firmę Taxify i jej kierowców są zgodne z obowiązującymi przepisami prawa określonymi w Ustawie o transporcie drogowym" - czytamy w komunikacie przesłanym na adres redakcji przez Tomasza Szczykutowicza z Damel TAXI.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski