Nie ma nic wyjątkowego w tym, że młody zespół jazzowy zgarnia w Polsce komplementy w stylu: "uberchwytliwe, arcyprzyswajalne, bardzo rockowe tematy" (to z niezawodnego Porcysa); "nastrojowość godna muzyki filmowej z najwyższej półki" (to z Onetu); czy "miłe dla ucha skojarzenia ze szkołą Zbigniewa Namysłowskiego" (Newsweek). Ale rzadko zdarza się, by zwroty w stylu: "album, który swym geniuszem z pewnością rozkocha w sobie słuchacza, a ten skapituluje przed jego magnetycznym czarem na bardzo długo", pochodziły od zagranicznych dziennikarzy.
Tak jednak się stało w przypadku "Śmierci w miękkim futerku" Niechęci, ich debiutu z kwietnia tego roku, zrecenzowanego przez Hermana McKennana w znanym serwisie muzycznym Sputnikmusic.com.
Rzecz jasna, jedna zagraniczna recenzja nie musi znaczyć nic ponad to, czym jest, ale może jest małym sygnałem, że Niechęć ma rzeczywiste szanse na karierę za granicą. W końcu oprócz polskich festiwali, jak Heineken Open’er Festival 2011 oraz nasz lubelski Lublin Jazz Festival, zaproszono ich i za granicę, na Kopenhagen Jazz Festival 2012.
Byłoby miło, gdyby tworzący skład Michał Kaczorek, Stefan Nowakowski, Tomasz Wielechowski, Rafał Błaszczak i Maciek Zwierzchowski dołączyli do grona cenionych poza krajem polskich jazzmanów, choć oni sami skromnie oddają palmę pierwszeństwa innym. W wywiadzie dla uwolnijmuzyke.pl Rafał Błaszczak, gitarzysta i Niechęci, na pytanie: "Polski wykonawca, którego każdy na świecie powinien poznać", odpowiada: "Lech Janerka".
Pątek, Niechęć, Opium, ul. Langiewicza 10, godz. 21.00, bilety 10 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?