Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncert w Lublinie: Behemoth zagra w Graffiti

Paweł Franczak
materiał zespołu
Nienawiść bierze się często z niewiedzy - to stara prawda. Może więc często wrogość w stosunku do zespołu Behemoth i jego lidera Adama "Nergala" Darskiego także wynika z niedostatecznej wiedzy na temat grupy? Przed poniedziałkowym koncertem Behemotha w Graffiti postanowiliśmy więc odpowiedzieć na najważniejsze pytania związane z metalową kapelą. Zadali je nasi Czytelnicy na facebookowym fan page'u Kuriera Lubelskiego, za co im serdecznie dziękujemy.

Od czego pochodzi nazwa zespołu?

Początkowo (powstali w 1991 roku) grupa nazywała się Baphomet, co jest jednym z imion pogańskiego bóstwa, przedstawianego jako skrzydlaty stwór z głową kozła. Oxford English Dictionary twierdzi, że imię wzięło się od francuskiej wersji słowa "Maho met". Zresztą Darski w ogóle ma sentyment do różnych bóstw - Nergal to imię boga sumeryjskiego.

Czy grupa Behemoth naprawdę konsumuje koty na śniadanie i pije ludzką krew?

Jak wiemy z lekcji języka polskiego, Behemot to także imię kota z "Mistrza i Małgorzaty", co każe nam sądzić, że formacja lubi te zwierzęta i raczej ich nie spożywa. Co do krwi: podobno Darski jest wegetarianinem.

Czy Nergal tęskni za Dodą?

Tak. Przynajmniej tak do niedawna uważał magazyn Show, cytując wypowiedź znajomego Dody i Nergala: "Adam bardzo tęskni za Dorotą. Chyba żałuje swojej decyzji o rozstaniu. Zachowuje się tak, jakby chciał do niej wrócić". Tak profesjonalnemu periodykowi jak Show nie wypada nie wierzyć, prawda?

Czy stan jego uczuć wpłynie na warstwę liryczną albumów Behemotha?

Trudno powiedzieć, ale z wypowiedzi dla Bravo.pl wynika, że na przygotowywanej nowej płycie przynajmniej w warstwie muzycznej nie ma co liczyć na ballady: "Zacząłem powoli dłubać w nowych kawałkach. Tak, tak, tak... Cały czas rodzą mi się w głowie nowe pomysły. Zbyt wcześnie, by opisywać jak to brzmi, ale jestem przekonany, że to chyba najbardziej złowrogie dźwięki, jakie grała kiedykolwiek moja gitara" - mówił Nergal.

Kiedy w ramach sztuki spali Koran albo Torę?

A tu akurat mamy gotową odpowiedź: nigdy. Oto, dlaczego (cytujemy wywiad "Polacy to waleczni głupcy" w "Newsweeku"): "Urodziłem się w Polsce, a nie w Palestynie. Dlaczego miałbym rwać Koran, kiedy to chrześcijanie, a nie muzułmanie próbują w moim kraju ograniczać wolność? Wiem, że niszczenie książek w ogóle nie jest w porządku. Polak broni Biblii, ale w ogóle jej nie zna. Gdyby znał, toby też wiedział, że Koran powstał 600 lat później i jest tak naprawdę tylko kolejną kopią Biblii. A Tora? Przecież Stary Testament jest jej częścią".

Behemoth, Graffiti, al.Piłsudskiego 13, 23 stycznia godz. 18.30, bilety 45-65 zł


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski