Do upadku doszło na trasie pierwszego odcinka specjalnego. Wypadek nie wyglądał groźnie, a Polak kontynuował jazdę. Po odcinku specjalnym, który liczył 39 kilometrów, Piątek przejechał jeszcze ponad 400 km dojazdówki. Etap ukończył ze stratą do zwycięzcy 3 min. 44 sek. i zajął 38. miejsce (najlepsze z Polaków).
Po przyjeździe do Argentyny Piątek przeszedł szczegółowe badania, które wykazały złamanie. Zawodnik Orlen Team musiał wycofać się ze startu.
- Jechałem bardzo ostrożnie, złapałem dobry rytm. Niestety trafiłem na koleinę, zabrało mi przednie koło i skończyło się wywrotką. Kciuk wypadł ze stawu, ale jechałem dalej, choć bardzo mnie bolało. Na mecie odcinka lekarze zabandażowali mi rękę i przejechałem 350 km dojazdówki. Cały czas byłem przekonany, że to tylko wybity kciuk. Niestety, prześwietlenie na biwaku wykazało złamanie kości śródręcza. Bardzo chciałem jechać dalej i pewnie dałbym radę, ale kosztem zdrowia. Lekarze nie zgodzili się na mój dalszy udział w rajdzie. Jeszcze się ten Dakar nie zaczął, a dla mnie już się skończył - powiedział reporterowi Orlen Team.
Jakub Piątek przez większość 2016 roku wracał do zdrowia po groźnym upadku w Katarze, w którym m.in. złamał nogę.
Wideo z upadku Kuby Piątka na Rajdzie Dakar
Sylwester 2016 w Lublinie. Tak przywitaliśmy Nowy Rok! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Nowy Rok 2017. Zobacz jak go witano w lubelskich klubach (ZDJĘCIA)
Przeżyjmy to jeszcze raz. Rok 2016 zamknięty w obrazach
Najpopularniejsze artykuły Kuriera w 2016 roku
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?