Koniec szpitala tymczasowego. "Był ratunkiem dla leczenia szpitalnego w Lublinie"

Spada liczba zakażeń Covid-19. W czwartek w województwie lubelskim odnotowano 418 nowych przypadków. Tydzień wcześniej było ponad 700 przypadków. - Dynamika spadków jest istotna – przyznał na czwartkowej (31.03) konferencji prasowej wojewoda lubelski Lech Sprawka, który poinformował, o zakończeniu działalności szpitala tymczasowego.

– Ostatni pacjent został już wypisany. Cały system szpitalnictwa przechodzi na system pracy jaki był charakterystyczny dla czasów przed pandemią – stwierdził wojewoda. I poinformował, że na oddziałach zakaźnych w regionie przygotowanych zostało 271 łóżek, w tym 49 dla dzieci.

Zdaniem Lecha Sprawki uruchomienie szpitala tymczasowego to był dobry ruch, który zapewniał komfort działania innym szpitalom w regionie. - Nie ma minuty, w której zwątpiłbym w potrzebę funkcjonowania szpitala tymczasowego. Co prawda nigdy nie rozwinął się w pełni, to w kluczowych momentach był ratunkiem dla systemu leczenia szpitalnego na terenie Lublina – podkreślił wojewoda.

Wyposażenie placówki ma teraz trafić do innych szpitali w regionie. Chodzi zarówno zakupiony specjalnie na potrzeby działalności szpitala tymczasowego sprzęt jak i urządzenia użyczone na czas jego funkcjonowania przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. W tej sprawie wojewoda zwrócił się już do RARS, by ta przekazała aparaturę medyczną, m.in. respiratory jako darowiznę lubelskim szpitalom. Część urządzeń informatycznych urząd wojewódzki ma zatrzymać dla własnych potrzeb.

Jak zapewnił wojewoda Lech Sprawka na razie nie ma potrzeby, by uruchamiać w Targach Lublin miejsca noclegowe dla uchodźców z Ukrainy.

– Mamy 17 tys. miejsc zakwaterowania do natychmiastowego wykorzystania. Zajętych jest około 9 tys., a kolejnych 20 tys. nasze służby są w stanie uruchomić w ciągu dwóch dni – wyjaśnił wojewoda.

Form pomocy dla uchodźców z Ukrainy jest więcej. 51 mln trafiło już do samorządom na wypłatę świadczeń pieniężnych związanych z przyjazdem Ukraińców do Polski, chodzi m.in. o wypłatę 500 plus, czy wsparcia dla Polaków goszczących w swoich domach i mieszkaniach Ukraińców w wysokości 40 zł za osobę dziennie.

Podstawą do skorzystania z pomocy polskich władz jest posiadanie numeru PESEL. Do 29 marca w województwie nadano ich ponad 30 tys. Z każdym dniem przybywa też ukraińskich dzieci uczących się w lubelskich szkołach. Według danych z 30 marca jest ich ponad 7 tys. 1076 osób uczy się w 73 oddziałach przygotowawczych, a pozostali uczniowie dołączyli do klas ogólnodostępnych.

- W rzeczywistości liczba jest większa. Szkoły mają bowiem siedem dni na wprowadzenie danych do systemu – zauważył wojewoda.

Pomoc można też uzyskać w urzędach pracy. - Uchodźca może zarejestrować się w każdym urzędzie pracy i korzystać ze wszystkich uprawnień jak obywatel Polski – przypomniała Katarzyna Kępa, dyrektor Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie. I zapowiedziała rozwijanie form wsparcia, szczególnie dla kobiet z Ukrainy, które chciałby wejść na polski rynek pracy.

– Chcemy im pomagać kompleksowo w zakresie szkoleń, doradztwa zawodowego, czy pośrednictwa pracy. Zależy nam by mogły nauczyć się języka polskiego, ale też skorzystać wiedzy psychologów, czy psychiatrów – dodała dyrektor MUP.

Z kolei Piotr Waszak, dyrektor lubelskiego oddziału ZUS przypomniał, że z każdym dniem rośnie zainteresowanie Ukraińców świadczeniem 500 plus dla Ukraińców. Od dzisiaj mogą też oni składać wnioski w ramach rodzinnego kapitału opiekuńczego, a od lipca dokumenty dotyczące wyprawki szkolnej.

– Aby jak najlepiej obsługiwać uchodźców, zatrudniliśmy tłumaczy języka ukraińskiego – powiedział Piotr Waszak. I dodał, że obsługa interesantów odbywa się też w mobilnych punktach.