To dobrze, że ze strony biskupów padają takie słowa i wybrzmią z ambon jako głos całego Kościoła, bo dotychczas niektórzy duchowni woleli udawać, że problemu pedofilii wśród księży nie ma albo - jak powiedział niedawno jeden z lubelskich proboszczów - „to tylko promil zła”, próbując marginalizować skandaliczne zachowanie duchownych, zamiast się z tym wszystkim zmierzyć i nazwać krzywdy zadane dzieciom po imieniu.
Warto jednak podkreślić, i na to też w swoim liście zwracają uwagę biskupi, że w Kościele jest wielu księży, którzy z poświęceniem oddają się posłudze Bogu i innym ludziom. W mojej parafii jest taki ksiądz. Ludzie bardzo go cenią i szanują, bo jest pobożny, skromny, jest wsparciem dla wiernych i można na niego liczyć. Kieruje się miłością, ale do Boga i ludzi, a nie dobrobytu i pieniądza. I to nie jedyny taki duchowny, którego spotkałam na swojej drodze.
Za konkretne przestępstwa w stosunku do dzieci powinny odpowiedzieć konkretne osoby - zarówno ci, którzy się ich dopuścili, jak i ich przełożeni czy inni księża, którzy stanęli za oprawcami, kryjąc ich przestępcze działania i dodając cierpienia bezbronnym, a nawet niszcząc im życie. Kościół musi oczyścić się z takich ludzi, bez wyjątku, zostawiając tylko tych, którzy rozumieją, po co i dla kogo założyli sutannę.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?