Gospodynie bardzo dobrze weszły w niedzielny mecz, obejmując po dwóch minutach gry prowadzenie 7:0. Pierwsze punkty dla Pszczółki zdobyła chwilę później Słowaczka Ivana Jakubcova, przymierzając celnie zza linii 6,75 m. Po czterech minutach gry po rzucie Bułgarki Borislavy Hristovej, gorzowianki miały już jednak dziewięć oczek zaliczki (12:3). Od tego czasu lublinianki zanotowały serię 10:0 i po raz pierwszy w tym starciu wygrywały 13:12. Co prawda Hristova odzyskała za chwilę prowadzenie dla gospodyń, ale szybko trójką odpowiedziała serbska rozgrywająca Aleksandra Stanaćev i drużyna z Koziego Grodu znowu prowadziła 16:14. Premierowa odsłona zakończyła się ostatecznie wynikiem 20:18 dla przyjezdnych.
Team trenera Krzysztofa Szewczyka znakomicie rozpoczął drugą kwartę i w 12. minucie miał już siedem oczek zaliczki (27:20). W tym okresie celnie rzucały kolejno Jakubcova oraz duet Amerykanek - Natasha Mack i Kamiah Smalls. Gorzowianki wzięły się jednak do pracy i to one zdobyły tym razem siedemnaście punktów z rzędu, odskakując na 37:27. Pszczółka przez siedem minut nie potrafiła celnie trafić do kosza rywalek, a niemoc rzutową przerwała dopiero Mack. Przed zejściem na przerwę gospodynie wygrywały z Pszczółką 44:33.
Po zmianie stron, gdy celnie za trzy punkty przymierzyła Karolina Matkowska drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego odskoczyła na czternaście oczek (51:37). Ambitnie walczące lublinianki nie zamierzały się jednak poddawać i po trójce Smalls, w 25. minucie miały już tylko pięć punktów straty (47:52). Przed decydującą odsłoną, Pszczółka praktycznie dogoniła rywalki, gdyż przegrywała zaledwie 56:58.
Na początku czwartej kwarty, gdy do kosza trafiła Mack tablica wyników pokazywała remis po 58. Chwilę potem trójkę rzuciła Jakubcova i przyjezdne wyszły nawet na 3-punktowe prowadzenie (61:58). Courtney Hurt odzyskała co prawda prowadzenie dla gorzowianek, ale kolejne, celne rzuty Stanaćev i Mack spowodowały, że to Pszczółka wygrywała znowu 65:62. Na cztery minuty przed końcem meczu po trójce Smalls, lubelski zespól prowadził już 68:64. Hristova, liderka miejscowych trafiła jednak zza linii 6,75 m i było już tylko 68:67 dla ekipy Krzysztofa Szewczyka. Minutę przed zakończeniem starcia, Smalls ponownie umieściła piłkę w koszu, dając 3-punktowe prowadzenie "Pszczółkom" (72:69). Wynik już nie uległ zmianie i lublinianki zainkasowały niezwykle cenny komplet punktów na trudnym terenie w Gorzowie Wielkopolskim.
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 69:72 (18:20, 26:13, 14:23, 11:16)
Enea: Hristova 27, Hurt 11, Tikhonenko 9, Matkowska 8, Jones 8, Makurat 6, Dźwigalska, Duchnowska. Trener: Dariusz Maciejewski
Pszczółka: Smalls 19, Stanaćev 17, Jakubcova 17, Mack 17, Trzeciak 2, Sklepowicz, Duchnowska, Kurach. Trener: Krzysztof Szewczyk
Sędziowali: Paulina Gajdosz, Paweł Białas, Tomasz Langowski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?