Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: Nie będzie nowych wyborów. Sąd oddalił protest

Marcin Koziestański
Mirosław Włodarczyk (z lewej) i Piotr Janczarek.
Mirosław Włodarczyk (z lewej) i Piotr Janczarek. archiwum
Mirosław Włodarczyk burmistrzem Kraśnika. Drugą turę wyborów wygrał 27 głosami. Sąd Okręgowy w Lublinie odrzucił protest wyborczy.

Sprawa dotycząca protestu wyborczego złożonego przez Urszulę Kozyrską, pełnomocniczkę Piotra Janczarka (PSL), kandydata w ostatnich wyborach na burmistrza miasta Kraśnik, ciągnęła się od ośmiu miesięcy. We wtorek w Sądzie Okręgowym w Lublinie zapadło wreszcie orzeczenie. Sąd postanowił oddalić protest wyborczy. Tym samym burmistrzem Kraśnika pozostaje Mirosław Włodarczyk (PiS).

- Wtorkowe postanowienie stwierdziło tylko fakt, że wybory były ważne. Byliśmy przekonani o tym od samego początku. Chce zaapelować do drugiej strony, do pani Kozyrskiej i pana Janczarka, żeby teraz przeprosili mieszkańców Kraśnika. Miastu potrzebny jest spokój i rozwój. Burmistrz został wybrany przewagą tylko 27 głosów, to niewiele, ale taka jest demokracja - mówił Michał Mulawa, występujący jako przedstawiciel Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomnijmy: zdaniem Janczarka i jego sztabu wybory powinny być unieważnione. Jednym z zarzutów było pominięcie 37 osób uprawnionych do głosowania w Szpitalu Powiatowym przy ul. Chopina. Nieprawidłowości miały dotyczyć także prac komisji i sposobu liczenia głosów, czy umieszczenia w rejestrze wyborców osoby zmarłej.

Sąd uznał jednak, że zarzuty były w większości niezasadne. - Jeśli chodzi o pominięcie 37 osób uprawnionych do głosowania, z zeznań świadków wynika, że był tylko jeden przypadek mieszkanki, która nie została ujęta na liście i nie mogła zagłosować. Jeśli chodzi o pozostałe uchybienia, jeśli takie były, nie przyczyniły się do wyników wyborów - stwierdziła sędzina Liliana Stępkowska.

- Sąd stwierdził, że część naszych zarzutów faktycznie się potwierdziło, chodzi jednak tylko o 3-4 przypadki - stwierdził adwokat Jakub Wilk.

Od orzeczenia przysługuje odwołanie. - Sprawy wygrywają prawnicy. Do przerwy jest 1:0, zobaczymy co będzie dalej. Gdy zapoznamy się ze szczegółowym uzasadnieniem wyroku, podejmiemy decyzje co do odwoływania się od niego - powiedziała we wtorek w sądzie Urszula Kozyrska.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski