Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Niewiadomski: Chcemy, by powiat łęczyński był atrakcyjny dla mieszkańców i turystów

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
- Bezpieczeństwo na drogach jest dla nas priorytetem, w żadnej poprzedniej kadencji nie udało się zrobić pod tym względem tak wiele jak w obecnej - mówi Krzysztof Niewiadomski, starosta łęczyński (z lewej) w rozmowie z „Kurierem”.
- Bezpieczeństwo na drogach jest dla nas priorytetem, w żadnej poprzedniej kadencji nie udało się zrobić pod tym względem tak wiele jak w obecnej - mówi Krzysztof Niewiadomski, starosta łęczyński (z lewej) w rozmowie z „Kurierem”. Wioleta Oleander/Starostwo Powiatowe w Łęcznej
- Staramy się wykorzystywać to, co otrzymaliśmy od natury, by powiat łęczyński stał się miejscem przyjaznym do życia – mówi „Kurierowi Lubelskiemu” Krzysztof Niewiadomski, starosta łęczyński.

Jak się żyje w jednym z piękniejszych powiatów województwa lubelskiego? Pytam pana jako starostę, ale także osobę, która od urodzenia tu mieszka.

Walory przyrodnicze są wizytówką naszego powiatu. Dlatego staramy się wykorzystywać to piękno, które otrzymaliśmy od natury, czyli Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie, które znają chyba wszyscy, bo nad nasze jeziora przyjeżdżają turyści z całego kraju oraz Nadwieprzański Park Krajobrazowy.

Ale nasz powiat znany jest przede wszystkim z kopalni w Bogdance, z którą bezpośrednio lub pośrednio związana jest większość mieszkańców. To też jest skarb, który otrzymaliśmy od natury. Dzięki niemu nie należymy też do najbiedniejszych powiatów.

Naszym skarbem jest też rolnictwo. Mamy tutaj zagłębie owocowo-warzywne od truskawek, przez chmiel do pomidorów. Z tego wszystkiego żyją mieszkańcy powiatu łęczyńskiego.

Wakacje to moment, w którym turystów jest w powiecie najwięcej, bo wiele osób wypoczywa nad okolicznymi jeziorami. Wtedy też mogą docenić wasze walory.

Oczywiście zachęcamy wszystkich do odwiedzin. Ale aby to zrobić skutecznie, to warto zadbać o to, by do naszych atrakcji i pięknych jezior można było szybko i bezpiecznie dojechać. Służą temu wszystkie działania zarządu powiatu, na czele którego stoję. Bezpieczeństwo na drogach jest dla nas priorytetem, dlatego w żadnej poprzedniej kadencji nie udało się zrobić pod tym względem tak wiele jak w obecnej.

Przez wiele lat staraliśmy się o porządną drogę nad jeziora. I to się udało. Droga wojewódzka nr 820 jest w trakcie budowy i już widać efekty pracy drogowców, bo zbliżamy się ku końcowi. Warto wspomnieć, że jest to inwestycja, którą wykonuje Urząd Marszałkowski za co dziękujemy zarządowi województwa lubelskiego na czele z marszałkiem Jarosławem Stawarskim, radnym sejmiku oraz posłowi Arturowi Soboniowi.

Ale nie możemy zapominać także o drogach powiatowych, które z jednej strony prowadzą nad jeziora, ale z drugiej służą do dojazdu do pracy.

Co istotne, nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie zewnętrzne środki. Właściwie wszystkie drogi jakie udało nam się wybudować lub zmodernizować wykonujemy z wykorzystaniem rządowego dofinansowania. Korzystamy z tych pieniędzy najszerzej jak tylko się da, bo dla samorządu takie wsparcie w wysokości 50 proc., 60, 70 a czasem nawet więcej, to duża ulga.

Drogi to priorytet?

Jeden z priorytetów. Aby powiat był atrakcyjny dla mieszkańców i nie wyludniał się należy inwestować w infrastrukturę społeczną. Chcemy by ludzie nie wyjeżdżali stąd i nie traktowali tego miejsca jak hotelu.

Jak próbujecie zatrzymywać mieszkańców?

Na przykład stawiając na innowacyjne pomysły i nowatorskie w skali kraju inwestycje. To właśnie w naszym powiecie powstało pierwsze w Polsce Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne. To ośrodek, który powstał w Jaszczowie i działa już trzy lata. Służy niepełnosprawnym mieszkańcom, którzy otrzymują tam wsparcie m.in. w zdobywaniu umiejętności niezbędnych do codziennego funkcjonowania, ale także w rozwijaniu talentów. Jest to też miejsce, które jest wzorem dla wielu samorządów. Cały czas nas odwiedzają mówiąc, że chcą mieć coś takiego u siebie. I to jest piękne.

Jako jeden z nielicznych powiatów prowadzimy przedszkole specjalne w Ludwinie dla dzieci niepełnosprawnych. Mamy Dzienny Dom Seniora w Jaszczowie, Klub Seniora w Łęcznej i utworzyliśmy też Zakład Aktywności Zawodowej w Jaszczowie, który świadczy usługi pralnicze m.in. dla szpitali w Łęcznej, Świdniku czy okolicznych hoteli. Co ważne, prawie 30 osób niepełnosprawnych znalazło w nim zatrudnienie i działający od ponad 10 lat Zakład Aktywności Zawodowej w Łęcznej, który gotuje dla naszych jednostek.

Wspomniał pan o szpitalu. To wasza perełka, w której jakość usług jest na wysokim poziomie, ale też finansowo ta jednostka radzi sobie doskonale.

Lubię to określenie w stosunku do naszego szpitala. Rzeczywiście to nasza powiatowa perełka. Wschodnie Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej jest sztandarową jednostką szpitala. To jedyny oddział szpitalny oferujący usługi z dziedziny chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia oparzeń na wschód od Wisły. Jest to jednostka przodująca w kraju, ale doceniana także na całym świecie. To pokazuje, że decyzja o budowie szpitala w Łęcznej była bardzo rozsądna i właściwa. Mamy jeden z najlepszych szpitali w Polsce, ale nie spoczywamy na laurach, tylko dalej inwestujemy w niego.

W ubiegłym roku do użytku zostało oddane całe nowe skrzydło, w którym powstało Centrum Opieki Senioralnej. Znajdują się w nim oddziały dedykowane osobom starszym, jest też kilka łóżek paliatywnych.

Natomiast obecnie w trakcie realizacji jest rozbudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. To blisko dziesięciomilionowa inwestycja, którą wykonujemy dzięki dotacji z rezerwy celowej budżetu państwa. Mamy więc przy szpitalu plac budowy.

Można zaryzykować stwierdzenie, że szpital w Łęcznej jest zaprzeczeniem też i dążeń niektórych, że szpitale powiatowe należy likwidować?

Jak najbardziej. Pamiętamy politykę likwidacji czy prywatyzacji takich jednostek przez rząd PO-PSL. My prowadzimy zupełnie inną politykę. I widać, że ona się sprawdza. Nie dość, że szpital się rozwija, leczy pacjentów na najwyższym poziomie, to jeszcze daje pracę wielu mieszkańcom naszego powiatu i m.in. żony górników z Bogdanki mają gdzie pracować.

Jeśli chodzi o rozwój szpitala, to mamy też plan budowy pawilonu związanego z leczeniem zdrowia psychicznego. Chcemy to zrobić w porozumieniu z powiatem świdnickim. Mamy już nawet gotowy projekt w tej sprawie.

Poza tym w Jaszczowie, w miejscu dawnego szpitala powiatowego powstaje nowoczesny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy.

A co z oświatą?

Mamy kilka szkół i wspomniane przedszkole. W Zespole Szkół Górniczych nie mamy problemów w naborem. Naszą perełką jest Zespół Szkół Rolniczych w Kijanach, w którym oprócz uczniów z Polski kształci się blisko 150 uczniów z Ukrainy. Klasa wojskowa i strzelnica wojskowa w Zespole Szkół nr 2 w Milejowie, nowie kierunki,

kształcenia dorosłych w Zespole Szkół w Ludwinie, czy najlepsza od lat zdawalność egzaminów w Zespole Szkół im. Króla Kazimierza Jagiellończyka w Łęcznej to zdecydowanie podnosi poziom naszej oświaty.

Swoją drogą powiat łęczyński był jednym z liderów pod względem pomocy humanitarnej udzielanej Ukraińcom uciekającym przed wojną. Wiele instytucji, organizacji społecznych i grup nieformalnych zaangażowanych było w pomoc.

Wszyscy byli w to zaangażowani: szpital, jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, koła gospodyń wiejskich i wiele innych instytucji pomagało bezpośrednio po wybuchu wojny. I co ważne, jeśli jest taka potrzeba, nadal to robią.

Mamy partnerski Rejon stryjski, z którym współpracujemy i pomagamy jak tylko możemy. Nawet niedawno przekazaliśmy kolejną partię sprzętu na Ukrainę.

Pomoc słabszym i potrzebującym to chyba wizytówka powiatu łęczyńskiego.

Myślę, że tak. Zresztą pomagamy nie tylko Ukrainie. W czasie obecnych wakacji gościliśmy u nas dzieci polskiego pochodzenia z Litwy. Tak więc nasza działalność nie ogranicza się wyłącznie do aktywności związanej z dobrostanem mieszkańców powiatu, ale jest ona znacznie szersza i wykraczająca poza granice naszego samorządu. Cieszę się też, że do tej pomocy nie musimy specjalnie nikogo namawiać. Mieszkańcy aktywnie włączyli się w działania humanitarne, przyjęli pod swój dach uciekających przed wojną i zrobili na naszych gościach na tyle dobre wrażenie, że cześć z nich zdecydowała się zostać u nas na dłużej lub nawet na stałe.

Ważna jest też dla was historia. Jednym z dowodów na to jest nazwanie budynku, w którym mieści się wiele powiatowych instytucji, Uskok. Dlaczego żołnierz wyklęty stał się patronem tego miejsca?

Nie ma rozwoju, bez dbania o kulturę i historię. Taka jest filozofia całego zarządu powiatu i temu też służą nasze działania. Nazywając budynek Uskok, chcieliśmy wyrazić wdzięczność Zdzisławowi Brońskiemu ps. „Uskok”, bohaterowi podziemia niepodległościowego, który działał na naszym terenie i poświęcił swoje życie w służbie obrony ojczyzny.

To taki żywy pomnik Uskoka.

Tak. Choć pamiętam głosy, które przekonywały do tego, by ten budynek zburzyć.

Kiedyś też próbowano burzyć legendę wyklętych.

To prawda. Tymczasem wbrew niektórym, nam udało się odnowić ten budynek i przy okazji przywrócić pamięć o bohaterze.

Zresztą ten sam cel przyświecał nam przy okazji tworzenia w Witaniowie Izby Pamięci Żołnierzy Niezłomnych, która została otwarta 1 marca 2022 r., w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To pierwsze tego typu miejsce na terenie powiatu łęczyńskiego poświęcone uczestnikom drugiej konspiracji. Ma przybliżać mieszkańcom „białe plamy” powojennych dziejów, przedstawiać ludzi i miejsca, jak również wskazywać pobudki i ideały, którymi kierowali się żołnierze niezłomni. Chcemy by ta izba stała się miejscem popularyzacji wiedzy o regionie, ale także kształtowania postaw obywatelskich i patriotycznych wśród młodzieży. I to się już dzieje.

W te działania dotyczące kultywowania dziedzictwa historycznego i kulturowego wpisuje się też przejęcie budynku dworca kolejowego w Jaszczowie. To zabytkowy obiekt, w którym planujemy rozpocząć rowerowy szlak turystyczny na terenie powiatu łęczyńskiego. Chcemy rozwijać turystykę rowerową, dlatego przy każdej nowobudowanej drodze budujemy ścieżki rowerowe. Zależy nam na tym, by móc w Lublinie lub w Chełmie wsiąść do pociągu, wysiąść na stacji w Jaszczowie, wypożyczyć tam rower i zacząć zwiedzać pojezierze. Tym bardziej, że właśnie przez Jaszczów przebiega droga wojewódzka 829, przy której powstała 17-kilometrowa ścieżka rowerowa prowadząca od drogi krajowej nr 12 do samej Łęcznej. Już widzimy, że był to strzał w dziesiątkę, bo rowerzystów na niej jest bardzo wielu. To jest też dowód na to, że trzeba wsłuchiwać się w potrzeby mieszkańców i turystów. To oni nam pokazali czego chcą i to się sprawdziło.

Czyli nastawiacie się na prawdziwą inwazję rowerowych turystów?

Tak. Chcemy by mieszkańcy i turyści mogli wreszcie bezpiecznie oraz aktywnie poznawać nasz powiat.

Wspomniał pan o tym, że próbujecie przeciwdziałać wyludnianiu się powiatu. To już widać w samej Łęcznej. Do tego dochodzi nieuchronna transformacja kopalni w Bogdance. To są wyzwania, o których już dziś trzeba myśleć i przygotowywać się na nadchodzące w najbliższych latach wyzwania.

I my to już robimy. Wszystkie te działania, o których wspomniałem wcześniej wpisują się w plan dotyczący funkcjonowania powiatu łęczyńskiego w dłuższej perspektywie czasowej.

Inwestycje w powstanie infrastruktury społecznej i zdrowotnej służą temu, by tutaj na miejscu tworzyć atrakcyjne i stabilne miejsca pracy. Dzięki nim będziemy mogli zatrzymać mieszkańców, którzy nie będą musieli szukać gdzieindziej lepszego zatrudnienia. Chcemy wykorzystać też to, że jesteśmy w pierwszej piątce powiatów województwa lubelskiego pod względem tego, gdzie najlepiej zarabiać pieniądze.

Myśli pan, że to może być magnes przyciągający nowych mieszkańców?

Może tak być, choć od razu muszę zaznaczyć, że to nie jest tożsame z najlepszymi zarobkami. Jeszcze trochę nam brakuje do piątki najlepszych powiatów, gdzie się najlepiej zarabia.

Wszystko przed wami.
Mam taką nadzieję. Jeśli dołożymy do tego atrakcyjne miejsca do wypoczynku, z których można korzystać na wyciągnięcie ręki, to będziemy mieli swego rodzaju dopełnienie. Zależy nam na tym, by stworzyć miejsce przyjazne do życia. Chcemy, by nasi mieszkańcy czuli się tu dobrze, a turyści mogli wygodnie odkrywać nieznane dotąd zakątki naszego powiatu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski