Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwesta na lubelskich cmentarzach: Wolontariusze zebrali prawie 88 tys. złotych

Małgorzata Szlachetka
Radny Zbigniew Jurkowski (z lewej) zebrał w tym roku ponad 11 tysięcy złotych
Radny Zbigniew Jurkowski (z lewej) zebrał w tym roku ponad 11 tysięcy złotych Jacek Babicz
XXVII kwesta listopadowa przeszła już do historii. W ciągu trzech dni wolontariusze zebrali więcej niż przed rokiem. Za prawie 88 tysięcy złotych uda się odnowić osiem pomników, które w tym roku zostały wytypowane do remontu. To wstępne wyniki zbiórki z godziny 18 w niedzielę.

Kwesta listopadowa to pospolite ruszenie tych, którym nie jest obojętny stan zabytkowych nagrobków przy ul. Lipowej. Podajemy wstępne wyniki zbiórki. To informacje z godziny 18 w niedzielę.

- W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy 84 tysiące złotych, a jak wynika z naszych obliczeń, tym razem zebraliśmy 87 984 zł. Wierzyłem w to, że lublinianie znowu okażą się hojni i się nie zawiodłem - cieszył się Stanisław Santarek, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina.

Pewne jest, że uda się zrealizować założony plan i odnowić osiem zabytkowych pomników. Koszt ich renowacji został przed kwestą oszacowany na około 85 tysięcy złotych.

W czasie XXVII kwesty listopadowej pieniądze do puszek zbierało ponad 200 osób, w większości uczniowie lubelskich szkół. Rekord, tak jak w ubiegłym roku,należy do miejskiego radnego Zbigniewa Jurkowskiego - do jego puszki lublinianie wrzucili ponad 11 tysięcy złotych.

- Najczęściej pieniądze dają osoby skromnie ubrane. Niekoniecznie są to duże kwoty, ale zawsze darowane z serca. W tym roku podeszła do mnie niewidoma pani z dwójką dzieci. Wrzucili ostatnie pieniądze, jakie mieli przy sobie - 3 zł i 20 groszy - opowiada pan Artur Komsta, który kwestuje od kilku lat, a dla dzieci zawsze ma w torbie cukierki. - Niektórych już się zna z widzenia, potrafią dwa, trzy razy w ciągu dnia wrzucić coś do puszki.

Także Konstanty Frączek nie po raz pierwszy zbierał pieniądze w czasie kwesty. - Proszę spojrzeć, emerytka podejdzie i zawsze coś wrzuci, a ci pięknie ubrani - w płaszczach i kapeluszach - nawet na człowieka nie spojrzą - komentował Konstanty Frączek, którego w niedzielę można było spotkać z puszką przy głównym wejściu na najstarszą nekropolię w Lublinie.

Stanisław Santarek ubolewa jedynie, że udziału w kweście nie wzięło więcej VIP-ów. To oni zazwyczaj zbierają do swoich puszek pokaźne kwoty. - Kilka osób przyszło i za to dziękuję. Nie chciałbym teraz wymieniać ich z nazwiska, aby kogoś nie pominąć. Szkoda tylko, że zabrakło m.in. pana prezydenta Żuka i jego zastępców - przyznał Stanisław Santarek. XXVII kwesta odbyła się między 1 a 3 listopada.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski