Film dokumentalny z 1963 roku pokazuje LSM, jakiego dziś już nie ma. Między nowiutkimi blokami niewiele jest jeszcze zieleni, a samochodów jak na lekarstwo. Za to wyposażenie placu zabaw z osiedla Mickiewicza już jest, na czele z kultową zjeżdżalnią w formie rakiety.
"Jeszcze pięć lat temu rozciągały się tu puste pola i doły żwirowe. Dziś na tym dalekim przedmieściu Lublina wyrosło i rośnie wciąż dalej osiedle, które nosi nazwę Słonecznego Wzgórza" - tak zaczyna się komentarz, jaki słyszymy z offu.
Dokument wyprodukowany przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych udostępnił w internecie właśnie lublinianin "Megajankiel". Wspomina, że on sam po raz pierwszy zobaczył ten obraz przed laty, na pokazie zorganizowanym w szkolnej sali gimnastycznej.
" (...) w naszej szkole filmem amatorskim zajmował się nauczyciel pan Cechowicz i czasem wyświetlał nam w klasie swoje filmy nakręcone na taśmie 8 mm, na których uwieczniał także wiele scen z życia szkoły np. porządki kwietników wzdłuż szkoły i sadzenie drzewek przez uczniów. Nakręcił także ukończenie naszej szkoły przez klasy VII w roku 1964" - wspomina "Megajankiel" - Mnie niestety nie sfilmował, lecz wiele moich koleżanek tak.Te co były najładniejsze w klasie. (...) już wtedy połknąłem bakcyla filmowania amatorskiego" - pisze dalej internauta.
Waldemara Cechowicza, nauczyciela biologii w Szkole Podstawowej nr 29 przy ulicy Wajdeloty 1, świetnie pamięta pani Janina Pojmaj, która uczyła w tym miejscu przez 31 lat, od 1 września 1961 roku. - Waldemar Cechowicz prowadził szkolne kółko fotograficzne, a w wakacje jeździł z uczniami na obozy żeglarskie, na przykład na Mazury. Był też zastępcą kierownika szkoły - opowiada pani Janina. - Jak się teraz widzimy na LSM, to się sobie kłaniamy - dodaje.
Wróćmy do dokumentu "Słoneczne wzgórze" z 1963 roku. Kamera zagląda do SP nr 29. Dowiadujemy się, że w tym czasie ta podstawówka pracowała na trzy zmiany.
Została oddana zaledwie dwa lata wcześniej, we wrześniu 1961 roku. - Kiedy my prowadziliśmy lekcje, ciągle jeszcze obok pracowali robotnicy. Nauczyciele w czynie społecznym wysprzątali na koniec nową szkołę, myliśmy okna i podłogi - opowiada Kurierowi Janina Pojmaj.
Uwagę operatora dokumentu zwracały też tabliczki ustawione na trawnikach, z których przechodnie dowiadywali się, która klasa zajmuje się zielenią w tym konkretnie miejscu. - Rzeczywiście szkoła opiekowała się zielenią na osiedlu, chodziliśmy np. grabić na godzinach wychowawczych, albo po lekcjach - mówi nasza rozmówczyni i podkreśla: - Nie było mowy, żeby dziecko złamało gałązkę.
Pani Janina klucze do pierwszego mieszkania, dwóch pokoi z kuchnią przy ulicy Grażyny, dostała w styczniu 1961 roku. Odbierała je uroczyście, w kawiarni. - To był dobry pomysł, bo od razu poznaliśmy się tam z nowymi sąsiadami - zauważa.
Co jeszcze zostało utrwalone na filmie dokumentalnym sprzed 52 lat? Tłumy dzieci na kultowym placu zabaw z rakietą i praca w czynie społecznym - komentator podaje, że każdy mieszkaniec LSM był zobowiązany do odpracowania w ten sposób 20 godzin w ciągu roku.
Pani Janina pamięta wycieczki, które przyjeżdżały z przewodnikami, żeby zobaczyć na własne oczy wzorcowe osiedle, chociaż tych budynków do oglądania było przecież jeszcze niewiele. I pamięta pierwszego prezesa LSM, Stanisława Kukurykę. Bo codziennie spacerował po LSM, doglądając wszystkiego.
- A jakie było czyszczenie i sprzątanie na osiedlu, jak miał przyjechać Aleksander Zawadzki, przewodniczący Rady Państwa PRL! Zjawił się z całą świtą, wysiedli z czarnych limuzyn i chodzili sobie po alejkach. Podobno nawet mieli zajrzeć do jednego z mieszkań przy Grażyny - wspomina Janina Pojmaj.
Pani Janina ciągle mieszka na LSM.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?