- Wpadliśmy na pomysł zaaranżowania sceny rodem z filmu akcji. Kilka osób w roli złodziejaszków miało wejść do sklepu z biżuterią i ukraść jakieś błyskotki - relacjonowali uczniowie.
Maturzyści zadbali o przebrania i rekwizyty. - Po napadzie mieliśmy wybiec na ulicę z "ukradzionymi" wcześniej naszyjnikami. W pościg za nami miały ruszyć koleżanki z klasy, grające policjantki. Niestety, zanim zdążyliśmy cokolwiek nagrać, zatrzymała nas prawdziwa policja - denerwują się uczniowie.
Okazało się, że licealistki za bardzo wczuły się w swoje role i przestraszyły przechodnia. Obydwie miały ze sobą pałki policyjne, odblaskowe kamizelki, które na co dzień noszą służby porządkowe oraz czapki milicyjne: jedną z napisem ORMO, a drugą... FBI.
- Do policjantów patrolujących teren deptaka podeszła starsza kobieta, która doniosła, że widziała jak dwie pijane policjantki wymachują pałkami przed sklepem jubilerskim. Funkcjonariusze musieli przecież zareagować, to leżało w ich obowiązku - wyjaśnia Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego KWP.
Interwencja zakończyła się bardzo szybko. Licealiści wyjaśnili, że to były tylko żarty i na nagranie filmiku mieli pozwolenie właściciela sklepu z biżuterią. Uczniowie prosili o nieujawnianie nazwy ich liceum.
- Po co robić z tego aferę? I tak już zepsuto nam całą zabawę - podsumowują maturzyści.
Zgadzacie się z maturzystami? KOMENTUJCIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?