Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy twórcy gier też chcą mieć swojego Wiedźmina

Piotr Nowak
W szkoleniach „Zgrani na starcie” uczestniczy 30 osób. Za przedsięwzięcie odpowiada Fundacja TEAM Teatrikon
W szkoleniach „Zgrani na starcie” uczestniczy 30 osób. Za przedsięwzięcie odpowiada Fundacja TEAM Teatrikon Tomasz Bylina
Milionowe zyski twórców gier sprawiają, że rosną apetyty młodych programistów. W realizacji ich pasji mają pomóc szkolenia, które obecnie prowadzi jedna z lubelskich fundacji.

Wyniki finansowe branży gier komputerowych potrafią budzić zazdrość. Wystarczy wspomnieć zarobki twórców trylogii Wiedźmin z CD Projekt. Przychody netto polskiej spółki wzrosły z 2015 r. z 96,2 mln do 798 mln zł. Nic więc dziwnego, że znajduje naśladowców także na lubelskim podwórku.

To lubelskie studio deweloperskie Low Poly Wolf stoi za produkcją „Angry John”. Gra akcji z widzianym od góry bohaterem, który strzela do kosmitów powstaje już od dłuższego czasu.

Do pobrania w internecie jest już natomiast „Shadow Assassin”, gra studia Mutated Byte. Przygoda rozgrywa się piętnastowiecznej Polsce. Kontrolowany przez gracza skrytobójca przedziera się przez mroczne lochy pełne strażników.

W połowie listopada ma się natomiast ukazać produkcja powstająca we współpracy Bramy Grodzkiej - Teatru NN ze studiem Poligon.

Pszczoły i rzemieślnicy

Prace nad grą „Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska” trwają od czerwca bieżącego roku. Twórcy korzystają z gotowego silnika graficznego Unity3D. Najwięcej wysiłku kosztowało grafików stworzenie wirtualnych wersji narzędzi i owadów.

- Musieliśmy rozmawiać z pszczelarzami o ich pracy, żeby zaplanować akcje, które będzie mógł wykonywać gracz. Dostaliśmy zdjęcia i opisy narzędzi, z których później wykonaliśmy modele trójwymiarowe w świecie gry. Najtrudniejsze było modelowanie i teksturowanie pszczół. Gra będzie też miała wymiar edukacyjny, dlatego opisy wszystkich owadów i przedmiotów będzie można znaleźć w dołączonym leksykonie - tłumaczy Robert Miedziocha.

Grafik, razem z bratem Wojciechem, tworzy dwuosobowe Poligon Studio. Jednocześnie realizowany jest także drugi projekt, czyli „Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność”. Produkcja ma przybliżyć graczom świat wymarłych lub zanikających zawodów.

Twórca przyznaje, że sam nie byłby w stanie wykonać gry od podstaw, dlatego regularnie pracuje z programistami. Nawiązywaniu kontaktów służy fakt, że społeczność lubelskich twórców gier jest zrzeszona w grupie Lublin GameDev, która regularnie spotyka się na konferencjach i tzw. barcampach.

- Grono twórców gier w Lublinie już funkcjonuje i myślę, że z roku na rok będzie się powiększało. Natomiast nie jest tajemnicą, że do rozruszania branży przydałyby się większe pieniądze - przyznaje Miedziocha. Bez inwestycji lublinianie są skazani na realizowanie swojej pasji wieczorami, po godzinach pracy. Tak właśnie powstaje sztandarowa produkcja studia Poligon, czyli „Lublin 1617”. Mocną stroną gry, podobnej w swoim średniowiecznym klimacie do znanego na całym świecie Wiedźmina, będzie akcja osadzona w siedemnastowiecznym Lublinie. Prace cały czas trwają. Jej twórcy zapowiadają, że wkrótce będą mieli więcej nowych informacji na jej temat.

Tworzenia gier kompleksowo można nauczyć się podczas szkolenia „Zgrani na starcie”, które prowadzi Fundacja TEAM Teatrikon.

Sztuka tworzenia gier

Uczestnicy zajęć uczą się od podstaw tworzenia gier, ich konstruowania pod kątem gracza, zasad grywalizacji, budowania fabuły i wykorzystywania konkretnych narzędzi. Pod koniec szkolenia stworzą gry według własnego pomysłu, promujące je strony internetowe oraz poznają zasady skutecznej prezentacji przed ewentualnymi inwestorami.

Uczestnicy szkoleń to osoby związane z branżą gier, ale też laicy. W sumie 30 osób tworzy kilka interdyscyplinarnych zespołów, w skład których wchodzą graficy, programiści i humaniści.

- W zespole nie ma osoby bardziej i mniej ważnej - podkreśla Kamil Pręciuk, który prowadzi warsztaty programowania. Zawodowo związany jest z lubelskim środowiskiem gier i krakowskim studiem GameDesire.

- Bez dobrego pomysłu gra nie ma sensu. Z drugiej strony, można stworzyć produkt z ciekawą fabułą, który będzie odstraszał szatą graficzną. Trzeba umieć to wypośrodkować. Wiedzieć czego się chce, ale też z czego można zrezygnować - dodaje programista.

- Warsztaty traktujemy jako podstawę do stworzenia gier, ale też do wykorzystania tej umiejętności w marketingu, reklamie, edukacji i działaniach społecznych. Gry są dobrym narzędziem, żeby je wykorzystywać w różnych branżach - mówi Dariusz Figura z Fundacja TEAM Teatrikon.

Czy lubelska branża gier może liczyć na sukces pokroju Wiedźmina? Zdaniem twórcy szkoleń, nie jest to jeszcze możliwe. - Lubelskie środowisko nie jest na tyle duże, żeby zrealizować tak wielki projekt. Jest jednak szansa, że jeśli będziemy je otwierać na inne branże, to jest szansa, że się powiększy - dodaje Figura.

Szkolenia w ramach cyklu „Zgrani na starcie” realizowane są ze środków miasta Lublin. Zajęcia odbywają się do końca listopada. Nie wiadomo, czy twórcy otrzymają na nie dofinansowanie także w przyszłym roku. Niewykluczone natomiast, że środki na ożywienie branży gier w mieście znajdą się także w przyszłorocznym budżecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski