Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelski Węgiel KMŻ: Najsłabsi w meczu w Łodzi dostaną szansę na treningu

Krzysztof Nowacki
Lubelski Węgiel KMŻ: Najsłabsi w meczu w Łodzi dostaną szansę na treningu
Lubelski Węgiel KMŻ: Najsłabsi w meczu w Łodzi dostaną szansę na treningu Archiwum
Żużlowcy Lubelskiego Węgla KMŻ byli bliscy wygranej w Łodzi z Orłem, ale poniżej oczekiwań pojechali Karol Baran i Rafał Trojanowski. Obaj mogą na razie spać spokojnie. Trener nie odsuwa ich jeszcze od składu, a o szansę występu w kolejnym meczu ligowym powalczą podczas treningów w czwartek i piątek.

Karol Baran zdobył w niedzielę zaledwie jeden punkt. Nieco lepiej pojechał Rafał Trojanowski, który zdobył trzy punkty. Na plus byłego żużlowca łódzkiej drużyny przemawia także fakt, że trzy wyścigi z jego udziałem lublinianie wygrali 4:2.

Obu zawodników broni trener Marian Wardzała. - Trudno mieć pretensje do chłopaków, że nie są wjeżdżeni w sezon, bo naprawdę nic nie jeździli. I było widać, że tutaj są braki u Barana i u Trojanowskiego. Gdyby dołożyli parę punktó
w, moglibyśmy wygrać, ale nie mam do nich pretensji, bo najgorzej jest osądzać po jednym występie - twierdzi szkoleniowiec.
Trener nie wyklucza zmian w składzie na następne spotkanie, ale decyzje podejmie na podstawie treningów. Lubelski tor przeszedł już niezbędną weryfikację i nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć z niego korzystać.

- Zaproponowałem trzy terminy w tym tygodniu, ale na wniosek trenera we wtorek treningu nie będzie - mówi Dariusz Sprawka. - Z postawy chłopaków w Łodzi jestem ogólnie zadowolony. Karol musi popracować przy sprzęcie i wierzę, że będzie punktował. Rafałowi brakuje jazd, a tym samym pewności na torze - uważa prezes KMŻ.

Sternik lubelskiego klubu przyznaje, że nie wszyscy zawodnicy otrzymali na czas pieniądze na przygotowania do sezonu. - Jeszcze nie wszystkie pieniądze zostały wypłacone, bo wiosną nałożyły się zaległości z ubiegłego roku i obecne zobowiązania. Zdaję sobie sprawę, że sprzęt jest drogi i mam nadzieję, że w najbliższych dniach wszystko uregulujemy - dodaje Sprawka.
Poza Baranem i Trojanowskim pozostali żużlowcy startujący w Łodzi mogą spokojnie szykować się do następnych zawodów. Ich miejsce w składzie na kolejny mecz jest niezagrożone. Natomiast w rezerwie trener ma Andrieja Kudriaszowa i wypożyczonego z Wybrzeża Gdańsk Camerona Woodwarda. Australijczyk tym samym wraca do lubelskiej drużyny.

- Wszystkim przyjrzę się na lubelskim torze i wtedy będę o wiele mądrzejszy. Do składu wystawię tych, do których będę przekonany. Wiemy, że Karol potrafi jeździć w Lublinie, tak samo Woodward, więc wszystko jest możliwe - twierdzi Wardzała.
Najmniejsze szanse na załapanie się do składu ma w tej chwili Kudriaszow. - Widziałem jego kciuk i jest cały opuchnięty. On nie chce się przyznać, że go boli, ale sądzę, że sprawia mu to duży problem. Kierownicę trzeba naprawdę mocno trzymać, a jak boli kciuk, to nie jedzie się dobrze - podkreśla trener.

Następny mecz żużlowcy Lubelskiego Węgla KMŻ pojadą w najbliższą niedzielę, na własnym torze, z łotewskim Lokomotivem Daugavpils.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski