Sprawa dotyczy terenu między os. Nałkowskich i Fulmana. Mieszkańcy osiedla Słoneczny Dom od dawna narzekają, że przyszło im żyć w miejscu, w którym nikomu nie zależy na ich sprawach. W pobliżu brakuje boiska, biblioteki, publicznego przedszkola, placów zabaw, szkoły itd.
- Na naszym osiedlu mieszka około 3 tys. ludzi. Mamy jednak tylko jeden plac zabaw, dzieci nie mają się gdzie bawić - skarży się Czytelnik.
Jednym z tych niewielu miejsc, gdzie mogą się wyszaleć jest dzikie boisko w sąsiedztwie budowanego Centrum Jana Pawła II. Mieszkańcy boją się, że jeśli miasto wyda zgodę na budowę marketu, to zajmie on właśnie ten teren. Złożyli już list protestacyjny do prezydenta Lublina z prośbą o wstrzymanie wydania decyzji w sprawie budowy na tym terenie marketu i bloków.
Protesty mieszkańców doskonale rozumie Tomasz Pitucha, przewodniczący rady dzielnicy Wrotków.
- Osiedle zmienia się w nieprzyjazne mieszkańcom. Wybudowano 17 bloków wielorodzinnych, a nie pomyślano o miejscach na zabawę i rekreację dla dzieci czy osób starszych. Tam nie ma ani jednej ławki, na której można by usiąść. Brakuje publicznego przedszkola, boiska, skweru. Jeśli decyzja zostanie wydana i teren trafi w ręce inwestora, to supermarket będzie stał kilka metrów od kościoła - mówi Tomasz Pitucha. - Mieszkańcy do godnego i spokojnego życia potrzebują nie tylko supermarketów, ale także tych wszystkich urządzeń, które sprawią, że w swoim miejscu zamieszkania będą mogli zaspokajać inne potrzeby - relaksu po pracy, wypoczynku i rekreacji - dodaje.
Mieszkańcy liczą, że prezydent Lublina przychyli się do ich postulatów w sprawie przyszłości osiedla. Jak na razie decyzja jeszcze nie zapadła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?