Lublin: Poranny szczyt w autobusie nr 40, czyli jazda w tłoku i ścisku

- Nie mogę zrozumieć, dlaczego tak często, w czasie porannego szczytu, podstawia się krótkie autobusy nr 40, zamiast przegubowców. Czy już nikt nie myśli o komforcie pasażerów? Ścisk jest tak duży, że niektórzy muszą jechać niemal przyklejeni do drzwi, bo nie ma gdzie stanąć. Za to wieczorem, kiedy ludzi jest mniej, puszcza się długi autobus na tej trasie. Gdzie tu logika? - pyta Czytelniczka Kuriera.

To nie pierwszy taki sygnał. Wcześniej pisaliśmy o zatłoczonych autobusach nr 55 oraz nr 9. Wtedy Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie tłumaczył, że "dostosowuje tabor do realnych potrzeb".

Rzeczniczka lubelskiego ZTM Justyna Góźdź odpowiedziała nam, że linia nr 40 jest w całości obsługiwana autobusami 12-metrowymi. Tymczasem przewoźnicy w lubelskiej komunikacji mają do dyspozycji także 18-metrowe autobusy przegubowe.
- Poprzez analizę zapisów monitoringu, jak również własnych obserwacji sprawdzimy napełnienie pojazdów linii nr 40, szczególnie w porannym szczycie i przeanalizujemy możliwość zmiany przydziału taboru - zapewniła Justyna Góźdź.

- Po rozstrzygnięciu przetargu i dostawie trolejbusów przegubowych znacząco zwiększy się ilość taboru 18-metrowego. Jeszcze w tym roku w eksploatacji miejskiego przewoźnika oraz operatorów prywatnych będzie łącznie ponad 100 pojazdów wielkopojemnych, w tym 12 trolejbusów przegubowych - dodaje Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM w Lublinie.

ZTM zapewnia, że w tej chwili wyłącznie pojazdami przegubowymi obsługiwane są następujące linie: 10, 26, 31 oraz 57, a także na części kursów linii nr: 17, 18 i 55. Mają to być linie najczęściej wybierane przez pasażerów.