- Spotkajmy się dzisiaj, w sobotę 08/08/2020 o godzinie 18:00 pod ratuszem na Placu Łokietka, by wspólnie zaprotestować przeciw absurdalnym represjom, szykanom i mowie nienawiści, stosowanym wobec aktywistek i aktywistów - czytamy na stronie wydarzenia.
Nie tylko w Lublinie będzie odbywać się protest. Wiele miast również postanowiło pikietować, a oto ich lista:
- Bydgoszcz, sobota 08.08 o 18:00 ul. Gdańska 10
- Warszawa, sobota 08.08 o 18:30 plac Defilad
- Kraków (SPACER!), sobota 08.08 o 17:00 ul. Szeroka
- Wrocław, sobota 08.08 o 18:00 ul. Podwale 31
- Lublin, sobota 08.08 o 18:00 Plac Łokietka
- Rzeszów, sobota 08.08 o 18:00 ul. Rynek 1
- Łódź, sobota 08.08. o 18:00 Pasaż Schillera
- Londyn, sobota 08.08 o 18:30 ambasada RP
W NIEDZIELĘ:
- Gdańsk, niedziela 09.08 o 16:00 ul. Karmelicka 1
W PONIEDZIAŁEK:
- Poznań, poniedziałek 10.08 o 18:30 Lokum Stonewall
- Katowice, poniedziałek 10.08 o 18:00 ul. Pocztowa
- Edynburg, poniedziałek 10.08 o 14:00
Kim jest Margot?
Osobą, z którą solidaryzują się aktywiści to Michała Sz., podającego się za Małgorzatę, ps. Margot. Przed miesiącem osoba ta demolował furgonetkę fundacji pro-life i napadł na jej członka; nagranie ze zdarzenia jest dostępne w internecie. W zeszłym tygodniu uczestniczył w wywieszaniu tęczowych flag na warszawskich pomnikach, w tym na figurze Jezusa przed kościołem św. Krzyża.
W piątek po południu policja przyjechała przed siedzibę Kampanii Przeciw Homofobii (KPH), by odwieźć Margot do aresztu, i wypełnić postanowienie sądu o nałożeniu dwumiesięcznego aresztu za "sprawę furgonetki".
W okolicy siedziby KPH zebrało się ok. 100 osób, wśród nich posłanki Lewicy. Szef SLD na Twitterze zwrócił uwagę na to, że Margot ma trafić do aresztu za poglądy i własne zdanie.
Tymczasem Margot postawiono zarzuty napaści, pobicia i zniszczenia samochodu czyli z art. 115 § 21 kk (występek o charakterze chuligańskim). Jak poinformowała w sobotę warszawska prokuratura grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. Margot dostał 2 miesiące.
Protesty w Warszawie
W związku z tym rozpoczęły się protesty w Warszawie. Było wyjątkowo gorąco i zatrzymanych zostało 48 osób. Protesty głównie odbywały się na Krakowskim Przedmieściu w stolicy. Aktywiści przy okazji protestów próbowali wywieszać tęczowe flagi na pomnikach w ciągu Krakowskiego Przedmieścia, m.in. na pomniku Kopernika i pomniku Chrystusa. Tęczowa flaga zawisła też na Pomniku Smoleńskim na placu Piłsudskiego.
Po raz kolejny politycy skarżą się na brutalność działań policji wobec uczestników.
- Obok mnie nagle rzucono na chodnik dziewczynę. W ciągu 5 sekund stało na niej dwóch policjantów. Jeden nogą na plecach drugi nogą na głowie. Tak - przyznaję, wrzeszcząc zepchnęłam ich z głowy dziewczyny siłą. Przykryłam swoim ciałem, bo na mnie stać nie mogli - relacjonowała w emocjonalnym wpisie posłanka Magdalena Filiks.