- To moja renówka - ucieszył si ę Waldemar Sadlak, kierowca z zawodu, kiedy otrzymał wiadomość z policji. Radość zmalała, gdy zobaczył swoje auto. Na bordowym lakierze karoserii widać było ślady kawaleryjskiej “jazdy po krzakach" i prawdopodobnie skutki zderzenia. Auto stało na jednym kole. - Zapasowym - uściślił jego właściciel. Cztery pozostałe złodzieje wymontowali. Poza nimi także: radio, radio CB i zawartość bagażnika.
Renówkę ukradziono w nocy z 2 na 3 listopada. - Rano wychodzę do pracy tylko w kombinezonie, a tu nie ma samochodu. Niezapomniane wrażenie! Stary, rocznik 1994, ale jednak żal - relacjonował okradziony.
Dopiero po oględzinach mechanika wyjaśni się, czy samochód będzie się nadawał do dalszej eksploatacji.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?